Szpilka "przekroczył granicę żenady". Tak potraktował mężczyznę, który wyśmiewał go w sieci
redakcja naTemat
11 lipca 2020, 15:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 lipca 2020, 15:52
Artur Szpilka podczas piątkowej gali bokserskiej Tymex Boxing Night 12 starł się z mężczyzną, który wcześniej wielokrotnie drwił z niego w internecie. W pewnym momencie podczas rozmowy nie wytrzymał i dwukrotnie opluł internautę.
Reklama.
Kontrowersyjny użytkownik Twittera o pseudonimie Ajtuj Szminka kpił ze znanego boksera w sieci. Na walce bokserskiej Marcina Siwego z Kamilem Bodziochem w Pionkach – której Ajtuj Szminka był pomysłodawcą – bokser wraz z internautą spotkali się na widowni. Krótko ze sobą rozmawiali, po czym Szpilka podczas wymiany zdań nie wytrzymał nerwowo. Doszło do skandalu, o którym jest głośno. Tak spotkanie z internetowym prześmiewcą skomentował Artur Szpilka.
– Wielokrotnie już, nie pamiętam kiedy, bo nie robię screenów, "Ajtuj Szminka" obrażał mnie, moją rodzinę, moją kobietę, że myślałem, że jak go złapię... Ale gdy zobaczyłem tego chłopaka, wyglądał mi na takiego jakiegoś pokrzywdzonego życiem... Chciałem porozmawiać z nim, podszedłem do niego, było bardzo dużo osób wokół, słyszeli to – powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Ringpolska.pl.
– Zapytałem bez złości: "czemu obrażasz moją rodzinę, mnie, wyzwiskami", a on powiedział: "bo jest wolność słowa". Ja już nie wytrzymałem, jak on to powiedział, to mu naplułem i tyle – relacjonował pięściarz.
– Nie ma czegoś takiego jak bezkarność. Dlaczego mam tego żałować? Mam to w nosie, co kto powie. Trzeba się postawić w mojej sytuacji. Po mnie wyzwiska nie spływają, też mam swoje uczucia – tak komentował bokser swoje zachowanie.
Sprawę jednoznacznie skomentował dyrektor TVP Marek Szkolnikowski. "Dzisiaj po raz kolejny została przekroczona granica żenady. Szkoda, że zawsze ten sam..." – napisał w tweecie.
Część bokserskiego środowiska poparła jednak zachowanie Szpilki. – Myślę, że nie stało się nic poważnego. Gdybym był na miejscu Artura, pewnie zrobiłbym tak samo. W dobie internetu wszyscy myślą, że są anonimowi i sprzed ekranu mogą kogoś do woli obrażać. Ajtuj to wszystko pewnie przemyśli i może będzie wyrażał czysto bokserskie opinie – skomentował promotor Mariusz Grabowski.
Szpilkę wsparli też między innymi Andrzej Fonfara czy Łukasz "Juras" Jurkowski. "Płacz, że spotkałeś na żywo ofiarę swojego internetowego szyderstwa i napluł ci w twarz. Ciesz się, że tylko tyle" – ocenił Juras.