W Zakopanem, Krynicy, Białce czy Bukowinie zabrakło kart do głosowania podczas II tury wyborów prezydenckich.
W miejscowościach turystycznych w Polsce zabrakło kart do głosowania. Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta

Wyborcy z zaświadczeniami do głosowania szturmują miejscowości turystyczne. Kart do głosowania w II turze wyborów prezydenckich zabrakło w Krynicy-Zdroju, Zakopanem, Białce czy Bukowinie. Te informacje współgrają z wcześniejszymi o wysokiej frekwencji, która jak dotąd jest jeszcze wyższa niż przed dwoma tygodniami.

REKLAMA
– Mamy ogromny boom wyborców z zaświadczeniami o prawie do głosowania w miejscowościach turystycznych, zwłaszcza w Krynicy-Zdroju, gdzie do godzin południowych uruchomiono już rezerwy kart do głosowania w liczbie 1800 sztuk. Krynica wykorzystała już w całości rezerwy Okręgowej Komisji Wyborczej, które miała u siebie w depozycie. Jeżeli będzie potrzeba, to uruchomimy rezerwy z innej jednostki i dostarczymy do Krynicy – powiedziała dyrektorka delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Nowym Sączu Maria Zięba.
Także w Zakopanem komisje wyborcze zaczęły wydawać rezerwowe karty do głosowania. Już przed południem wykorzystano 300 rezerwowych kart. Podobnie było w gminie Poronin w miejscowości Małe Ciche. Tamtejszy lokal wyborczy jest tuż przy wyjściu z Tatrzańskiego Parku Narodowego. Turyści idący w góry lub wracający z wycieczki idą wprost do niego.
Kolejki do lokali wyborczych są w całym Zakopanem. Wydłużają się przez obostrzenia sanitarne. Do komisji wpuszczanych jest po kilka osób, które obowiązkowo muszą mieć maseczki. Wyborcy często mają ze sobą własne długopisy.
Według danych PKW, do godz. 12 do urn poszła jeszcze większa liczba wyborców niż dwa tygodnie temu. Do południa zagłosowało 24,73 proc. uprawnionych do głosowania. To oznacza, że szykuje się kolejny bardzo wysoki wynik i to być może nawet lepszy niż dwa tygodnie temu, ponieważ w I turze wyborów wynosił o tej samej porze 24,08 proc. czyli ponad 7 milionów głosów.