Zaskakujące wsparcie dla Johnny'ego Deppa w sądzie. Byłe partnerki napisały oświadczenia
Bartosz Świderski
17 lipca 2020, 12:26·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 17 lipca 2020, 12:26
Małżeństwo Johnny’ego Deppa i Amber Heard rozpadło się w oparach skandalu, które cały czas się unoszą. Podczas kolejnego spotkania pary byłych małżonków w sądzie, w obronie aktora stanęły jego byłe partnerki, Winona Ryder i Vanessa Paradis.
Reklama.
W ostatnim czasie Depp i Heard widują się głównie na sali londyńskiego sądu. Gwiazdor znany z charakterystycznych ról pozwał brukowiec "The Sun" za nazwanie go "okrutnym potworem, znęcającym się nad byłą żoną".
Od chwili rozpoczęcia procesu na jaw wychodziły coraz bardziej żenujące historie z ich prywatnego życia. Zwieńczeniem zeznań było oskarżenie Amber Heard o wypróżnienie się na łóżko aktora. Modelka z Teksasu także powiedziała wiele cierpkich słów pod adresem swojego byłego. Podczas jednego ze wspólnych lotów do Los Angeles miał "wyć jak zwierzę" i wygłosić w kierunku byłej ukochanej nienawistną tyradę.
W procesie miała też uczestniczyć córka Johnny’ego Deppa i Vanessy Paradis - Lily-Rose, ale prawnicy ojca powstrzymali ją przed zeznaniami. Zamiast tego otrzymał wsparcie swoich byłych partnerek.
Winona Ryder oraz Vanessa Paradis nie pojawiły się w sądzie, ale wystosowały oświadczenia, w których jednoznacznie bronią Deppa. Słowa kobiet zostały odczytane na wokandzie, przez jego pełnomocników.
"Lata temu znałam Johnny'ego bardzo dobrze. Byliśmy parą przez 4 lata i traktowałam go jak najlepszego przyjaciela, tak bliskiego jak rodzina. Uważam nasz związek za jeden z najważniejszych w moim życiu" - napisała Winona Ryder.
(...) Słysząc oskarżenia przeciw niemu, byłam absolutnie zszokowana, zdezorientowana i zasmucona. Wizja niezwykle brutalnej osoby jest najdalsza od Johnny'ego, którego znałam i kochałam (...) Nigdy nie był wobec mnie brutalny. Nigdy nie stosował wobec mnie przemocy (...) Szczerze, znam go jedynie jako dobrego człowieka - niezwykle kochającego, troskliwego i opiekuńczego wobec ludzi, których kocha. Czułam się z nim bardzo, bardzo bezpiecznie – kontynuowała w swoim oświadczeniu aktorka.
Po stronie Johnny’ego Deppa opowiedziała się również matka jego dziecka – Vanessa Paradis.
"Znam Johnny'ego ponad 25 lat. Przez 14 byliśmy partnerami i wychowaliśmy razem dwójkę dzieci. Przez te wszystkie lata znałam Johnny'ego jako dobrego, troskliwego, szczodrego i niestosującego przemocy człowieka i ojca. Na planach filmowych aktorzy, reżyserzy i cała obsada uwielbiali go, ponieważ był skromny i do każdego odnosił się z szacunkiem (...)" – napisała we wstępie swojego oświadczenia.
"Jestem świadoma oskarżeń, które Amber wystosowała przeciwko Johnny'emu ponad cztery lata temu. W niczym nie przypominają one Johnny'ego, którego znam i z mojego własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nigdy nie był wobec mnie brutalny ani nie stosował przemocy. Widziałam te oburzające oświadczenia, które były naprawdę bolesne i szkodliwe dla jego kariery, gdyż niestety niektórzy wierzyli w te kłamstwa. To bardzo smutne, ponieważ on swoją dobrocią i szczodrością pomógł tak wielu ludziom w ich życiu osobistym i zawodowym" – dodała na obronę ojca swojego dziecka.