Do wypadku na pokładzie "Daru Młodzieży" doszło niedaleko portu w Gdyni.
Do wypadku na pokładzie "Daru Młodzieży" doszło niedaleko portu w Gdyni. Fot. Dariusz Gorajski / Agencja Gazeta

W poniedziałek rano na pokładzie słynnego "Daru Młodzieży" doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje 19-latek, który spadł z masztu. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mogło to być samobójstwo – informuje RMF FM.

REKLAMA
Do zdarzenia doszło ok. godz. 11:00. Jak podaje reporter RMF, młody mężczyzna bez zabezpieczenia wszedł na maszt lub na reję, skąd spadł na pokład. Lekarz pokładowy stwierdził zgon jeszcze przed przybyciem służb.
W momencie wypadku "Dar Młodzieży" znajdował się ok. 3,5 Mm od gdyńskiego portu, do którego dobił w przed godz. 13:00.
Początkowo policja przyjmowała wersję, według której miało dojść do nieszczęśliwego wypadku. Później jednak zaczęto brać pod uwagę, że 19-latek mógł popełnić samobójstwo. Nie potwierdzono jeszcze oficjalnie żadnej wersji. Okoliczności zdarzenia bada prokuratura.
Mężczyzna odbywał na okręcie praktyki podczas jednodniowego rejsu szkoleniowego. Na pokładzie znajdowało się ok. 150 osób, w tym uczniowie szkół średnich i studenci.
"Dar Młodzieży" to należąca do Uniwersytetu Morskiego w Gdyni fregata szkoleniowa. Do użytku została oddana w 1982 roku. Zbudowano ją w Stoczni Gdańskiej z inicjatywy trójmiejskiej młodzieży.
źródło: RMF 24