Dziennik przekazuje, że Andrzej Duda nie jest zadowolony z pracy swojego zaplecza i planuje jego odświeżenie. Ma to wynikać w dużej mierze z faktu, że chce, by kolejna kadencja różniła się od tej pierwszej.
Prezydent zapowiedział już, że nie będzie robił mu przeszkód. – Ja myślę, że jeśli dostanie taką propozycję, to będzie oznaczało, że Polska go potrzebuje – powiedział na antenie Polsat News.
Jeśli chodzi o pozostałe zmiany, decyzje personalne jeszcze nie zapadły – przekazuje "Rzeczpospolita". Przetasowania mają być jednak nieuniknione. Więcej na ich temat będzie wiadomo w okolicach zaprzysiężenia Andrzeja Dudy (6 sierpnia).