Napis na murze promujący wolność mediów
Napis na murze promujący wolność mediów Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

"Za wysoce niepokojące uważamy wytaczanie procesów gazetom piszącym o związkach rodziny premiera z firmą OLT Express" – piszą przedstawiciele Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Wydali oświadczenie, które krytykuje obecną władzę za ich praktyki skierowane do dziennikarzy.

REKLAMA
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich ujęło się za wszystkimi mediami. Wiktor Świetlik, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP oraz mec. Artur Wdowczyk ostrzegają przed ograniczaniem wolności słowa w Polsce. Nie podoba im się sposób, w jaki partia rządząca reaguje na medialne doniesienia o niedawnych aferach. SDP zaznacza, że nie można pozywać gazet za to, iż opisują związek rodziny premiera z OLT Express. Ponadto krytykują Donalda Tuska za jego piątkowe stanowisko odnośnie prowokacji Pawła Mitera.
Wiktor Świetlik, Artur Wdowczyk
oficjalne oświadczenie SDP

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyraża zaniepokojenie reakcją dużej części aparatu władzy na publikacje dotyczące afery Amber Gold i wszelkich wątków z nią związanych, szczególnie domniemanych nieprawidłowości funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości. Za wysoce niepokojące uważamy wytaczanie procesów gazetom piszącym o związkach rodziny premiera z firmą OLT Express, insynuacje polityków związanych z rządzącą formacją wobec mediów, a także publiczne zachęty ze strony premiera wobec prokuratury do działań przeciwko dziennikarzom, bo tak interpretujemy jego piątkową wypowiedź: „Przekroczone zostały granice przyzwoitości, a czy złamane zostało prawo - to ma wyjaśnić śledztwo prokuratorów”. Jest to wypowiedź tym bardziej bulwersująca, że w trakcie tej samej konferencji Donald Tusk napiętnował problem niewłaściwego zachowania sędziego będącego bohaterem dziennikarskiej prowokacji, a więc tym samym przyznał, że dotyczyła ona ważnego interesu publicznego. CZYTAJ WIĘCEJ


Dodatkowo SDP ostrzega o możliwych skutkach takiej strategii polskich władz. Zaznaczają, że dziennikarze będą się bali pisać o aferach w obawie przed polityką władz, o czym czytamy w dalszej części oświadczenia.
Wiktor Świetlik, Artur Wdowczyk
oficjalne oświadczenie SDP

Tego rodzaju działania ze strony władzy mogą wywoływać w przyszłości „efekt mrożący”, zniechęcając innych dziennikarzy do pisania o nieprawidłowościach w państwie, a zarazem rodzą realne zagrożenie dla wolności słowa i medialnej kontroli władzy, która jest jednym z fundamentów demokracji.   CZYTAJ WIĘCEJ