Do wypadku w Tatrach doszło w piątek po południu na Niebieskiej Turni, między Świnicą a Zawratem, niedaleko Hali Gąsienicowej. Cztery osoby zjeżdżały z turni na linach. Mężczyzna, który schodził jako ostatni, w pewnym momencie się obsunął. Cały czas był jednak przypięty.
Mężczyzna doznał poważnych obrażeń, jego towarzysze zawiadomili TOPR. Na miejsce przybył śmigłowiec. Ratownicy stwierdzili śmierć mężczyzny na miejscu.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Warunki pogodowe były dobre. "Tygodnik Podhalański" podaje, że na Niebieską Turnię nie prowadzi żaden oznakowany szlak turystyczny. "Jedyna znakowana trasa w tej okolicy, ze Świnicy na Zawrat, jest zamknięta od dwóch lat po skalnym obrywie" – informuje gazeta.