Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz przyjęła zawiadomienie od Magdaleny Nowakowskiej, która twierdzi, że Zdzisław Kurski ją "wielokrotnie zgwałcił". "W czasie, gdy padłam ofiarą przestępstw, miałam 9-12 lat" – czytamy w dokumencie.
"Niniejszym zawiadamiam, że w latach 2009-2012 zostałam wielokrotnie zgwałcona przez Zdzisława Antoniego Kurskiego, syna Jacka i Moniki ówcześnie zamieszkałego w Gdańsku. Do przestępstw dochodziło w leśniczówce Danielówka, miejscowości Danielino, na terenie gminy Stary Dzierzgoń, powiat sztumski, woj. pomorskie" – napisała w zawiadomieniu Magdalena Nowakowska.
Kobieta dodała, że padła ofiarą przestępstw, gdy miała 9-12 lat. "Domagam się przesłuchania mnie i ścigania sprawcy" – podkreśliła. Wiadomo, że zawiadomienie zostało przyjęte przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Wrzeszcz.
Cała sprawa jest pokłosiem artykułu zamieszczonego we wtorkowym wydaniu "Gazety Wyborczej". Wedle przedstawionych tam informacji, Zdzisław Antoni Kurski miał wykorzystywać swoją znajomą Magdalenę Nowakowską, gdy ta była dzieckiem.
W obronie oskarżonego stanęli już jego rodzice oraz kuzyn Jarosława Kaczyńskiego, Jan Maria Tomaszewski. Oświadczenie wystosował też sam 29-latek. Zaprzeczył od doniesieniom "Wyborczej" i zapowiedział pozew.