Konferencja prasowa Rafała Trzaskowskiego została zakłócona.
Konferencja prasowa Rafała Trzaskowskiego została zakłócona. Fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta
REKLAMA
Krótkie spotkanie Rafała Trzaskowskiego z dziennikarzami przebiegało standardowo, aż do pewnego momentu. Nagle zaczął je przerywać przechodzień, kierując pytania do prezydenta Warszawy. – Pozwoli pan, że najpierw porozmawiam z dziennikarzami, a potem porozmawiam z panem? Zaproszę pana do ratusza. Porozmawiamy – zapewnił Trzaskowski.
– Jak zaprosi mnie pan do ratusza, nie wywiozą mnie na Łubiankę? – odpowiedział stojący za jego plecami mężczyzna.
Po tym Trzaskowski poprosił o nieutrudnianie konferencji i jeszcze raz powiedział, że później będą mogli spokojnie porozmawiać. Gdy konferencja dobiegała końca mężczyzna zdążył jeszcze powiedzieć, że nie szanuje Rafała Trzaskowskiego, na co ten odparł „dziękuję, to widać”. Przechodzień zakończył swoją wypowiedź stwierdzeniem, że były kandydat na prezydenta Polski jest wrogiem ojczyzny.
Spotkanie Trzaskowskiego z Dudą rozpoczęło się o 9:30. Polityk KO tuż przed wejściem do pałacu prezydenckiego zapewnił, że to nie będzie kurtuazyjna wizyta.
– Wybory nie były równe. Warto rozmawiać, żeby wybory następne były równe, by cały aparat państwa nie angażował się po jednej stronie. Druga sprawa to wolność mediów w Polsce, poruszę temat z panem prezydentem. To nie będzie wizyta kurtuazyjna, chcę rozmawiać – powiedział Rafał Trzaskowski.
Źródło: Onet