Niedawno zakończył się Fashion Week w Nowym Jorku, zaraz po nim rozpoczął się londyński Tydzień Mody, przed nami także Paryż i Mediolan. Wrzesień to tygodnie mody! A co będzie na topie wiosną 2013 roku według nowojorskich kreatorów?
Bogactwo kolorów u Diane Von Furstenberg, futurystyczne buty w stylu fantasy od Rodarte, wizjonerskie projekty Jeremy’ego Scotta, geometryczne wzory od Jen Kao, cudowne pastele i biele Richarda Chai Love to tylko wybrane elementy prosto z nowojorskich wybiegów.
PROENZA SCHOULER - MARIAŻ NOWOCZESNOŚCI Z NATURĄ
Duet projektantów Jack McCollough i Lazaro Hernandez po raz kolejny zaskoczył innowacyjnością. Niestandardowe opracowanie materiałów oraz dbałość o szczegóły powodują, że każda kolekcja Proenza Schouler wnosi do mody nowe rozwiązania. Skóra zdobiona w geometryczne wzory, żakardy inspirowane sztuką Gerharda Richtera, wielokolorowe kolaże z wężowej skóry to nowe propozycje od Proenza Schouler. Na ubraniach pojawiły się również zeskanowane zdjęcia, drukowane na jedwabiu i skórze. W kolekcji zostały wykorzystane także materiały high-tech. Efekt rzuca na kolana!
MARC JACOBS. FACTORY GIRL.
Dziennikarze jednogłośnie stwierdzili, że pudełkowe sukienki i płaszcze, rozkloszowane spódnice, a przede wszystkim motyw przewodni całej kolekcji – pasy, przywodzą na myśl klimat Fabryki Warhola. Co na to Jacobs? Projektant przyznał się do inspiracji postacią Sedgwick jedynie w makijażu i fryzurach.
Swoją kolekcję projektant opisał słowami: sex appeal, siła, zero romantyzmu i emocji. Jacobsowi zdecydowanie udało się oddać klimat nowojorskiego undergroundu. Ciekawą niespodzianką są również buty ze spiczastymi czubami. Choć ostatnio nieśmiało wkraczają na światowe wybiegi, na pokazie Jacobsa skupiły na sobie całą uwagę.
Jeśli myślicie, że buty z czubem odeszły w zapomnienie i są całkowicie passé, nic bardziej mylnego. Charakterystyczne, spiczaste czubki wracają do łask i zapowiadają gorący trend przyszłego sezonu. Czy trend przyjmie się również na polskich ulicach? Poczekamy, zobaczymy...
HELMUT LANG. INWAZJA KOLORÓW.
W najnowszej kolekcji Nicole i Michael Colovos (projektanci marki) zainspirowali się XIX-wiecznymi ilustracjami niemieckiego biologa Ernsta Haeckela oraz środowiskiem naturalnym oceanu. Czernie i biele charakterystyczne dla kolekcji Helmuta Langa, ustąpiły miejsca oranżom, szarościom i błękitom. W kolekcji pojawiły się również printy przypominające fraktale, które zdobią szorty, marynarki, T-shirty i sportowe kurtki. Powstały one przy współpracy ze znanym tatuażystą Thomasem Hooperem. Ciekawe połączenia różnych materiałów, w tym przezroczystości tworzą oryginalne stylizacje w stylu Urban Chic. Do moich faworytów należy sylwetka otwierająca pokaz, czyli Kasia Struss w jasnopomarańczowo-biało-szarym outficie.
ALEXANDER WANG. TECHNO SPOTYKA ETNO. 29-letni projektant po raz kolejny udowodnił, że minimalistyczna moda wcale nie musi być nudna. Futurystyczne etno Wanga uwiodło nie tylko publiczność, ale i krytyków. I choć zdaniem Cathy Horyn, dziennikarki New York Timesa, fluorescencyjne sukienki kończące pokaz to jednak trochę za mało, aby zachwycić, większość była zdania, że najnowsza kolekcja Alexandra Wanga to jego kolejny sukces. Poszczególne części ubrań Wanga podzielone zostały na panele połączone ze sobą przezroczystą folią i cienkimi sznurkami. Całość podkreślają dodatki np. czarne, futurystyczne czapki z daszkiem oraz małe torebki noszone z białą siatką na zakupy.
Kolekcje zaprezentowane w Nowym Jorku zapowiadają kolejny ciekawy sezon w modzie. Aż chciałoby się zaśpiewać: I want to be a part of it
New York, New York!