
Reklama.
"Passauer Neue Presse" w swoim artykule powołał się na Petera Seewalda, biografa Benedykta XVI. Okazuje się, że papież choruje od czasu powrotu z Ratyzbony, gdzie odwiedził swojego brata tuż przed jego śmiercią.
Z relacji Seewalda wynika, że Benedykt XVI stał się niezwykle słaby. Ma nadal sprawny umysł i pamięć, ale jego głos jest już podobno ledwo słyszalny. Cierpi na powodującą silne bóle różę twarzy.
Mimo choroby, papież pozostaje optymistą. Kiedy 1 sierpnia Seewald osobiście przekazał mu napisaną przez siebie jego biografię, usłyszał od Benedykta XVI, że jeśli poczuje się lepiej, będzie mógł znowu sięgnąć po pióro.
Niedawno w naTemat Katarzyna Zuchowicz pisała o tym, jak wygląda życie Benedykta XVI po abdykacji. 28 lutego minęło siedem lat, odkąd emerytowany papież żyje w odosobnieniu.
Czytaj także: "Nie ma sił, ale ma jasny umysł". Tak wygląda życie Benedykta XVI w cieniu papieża Franciszka
źródło: "Passauer Neue Presse"