
– Na ziemi jestem ślepy. Muszę lecieć, czuć pęd wiatru na twarzy, drgania silnika, czuć zagrożenie, adrenalinę. To wprowadza mnie w stan koncentracji, który wyzwala we mnie chęć polowania na zjawiska, których jeszcze nikt nie zaobserwował – mówi naTemat wielokrotnie nagradzany fotograf Kacper Kowalski, który specjalizuje się w zdjęciach z lotu ptaka.
Konsekwentnie robię swoje od bardzo dawna. Mam 42 lata i latam od 25 lat. Cały czas towarzyszy mi aparat. Pokazuję światu to, co widzę z góry. Nie każdy taką możliwość. Oczywiście, wraz z upowszechnieniem dronów, wiele się zmieniło. Nie zmieniło się jedno – to, że kocham latać i obserwować z góry świat. Czasem faktycznie powtarzam ujęcia, Po to, by można było zobaczyć różnicę albo jej brak.
Kiedy jedziesz na tę plażę, to rozkładasz koc, parawan i masz „swój kawałek podłogi”. Szum morza wygłusza krzyki dzieci, kłótnie sąsiadów i warkot motorówek. Możesz sobie patrzeć w niebieskie niebo i mieć poczucie odseparowania i odizolowania. A może chcesz czuć oddech na karku, spojrzenia, żarty, flirt, rewie mody, ironię sytuacji? Cieszyć się w grupie ludzi, bo nacodzień mieszkasz na odludziu.
Może właśnie te parawany, który były tak wyśmiewane, staną się teraz złotym środkiem na dystans społeczny?
