
Reklama.
Do tej pory nie udało się ustalić tożsamości ofiary śmiertelnej, którą znaleziono w niedzielę 9 sierpnia w Tatrach. Na ciało mężczyzny natknęli się turyści, którzy wezwali TOPR.
Wiele wskazuje na to, że wspinał się on samotnie od rana w okolicach Doliny za Bramką. Obrażenia wskazują na upadek z dużej wysokości.
– Mężczyznę znaleziono pod skałką, na której prawdopodobnie się wspinał. Miał linę i na sobie uprząż – przekazał dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".
Niestety służbom ratunkowym nie udało się mu pomóc. Najprawdopodobniej zginął na miejscu. Jak donosi Radio ZET, znaleziono przy nim profesjonalny sprzęt. Policja prowadzi czynności, które mają pomóc w ustaleniu danych personalnych ofiary.
Czytaj także: "Ktoś szukał niedźwiedzia, pani wiozła małpkę". Wolontariuszka TPN o tym, co robią turyści w Tatrach
źródło: 24tp.pl