Michał Piróg, który od lat otwarcie mówi o swojej orientacji, zabrał głos w sprawie protestów w obronie aktywistki Margot. Celebryta napisał w mediach społecznościowych, że nikt nie będzie w stanie go uciszyć. "Możesz mnie wypędzić, lecz zapewniam, że powrócę" – czytamy.
"Polska jest moim domem. Jest mi ojcem i matką. Polakiem jestem i dzieckiem Polaków. Polska krew w żyłach mi płynie. Teraz zdaje się, że matka na mnie pluje, lecz nie jej to ślina a ludzi, którzy hańbią jej imię" – zaczął swój wpis na Instagramie.
Michał Piróg zapewnił, że nikt nie jest w stanie go uciszyć, bo i tak będzie krzyczeć. "Możesz mnie wypędzić, lecz zapewniam, że powrócę. Możesz mnie jak Hitler zabić, lecz odrodzę się w następnych pokoleniach" – napisał.
"Jestem przecież Polską, która zawsze się odradza. Jesteś zaborem, uzurpatorem, kłamcą i złodziejem który kłamstwem i siłą chce rzeczywistość zmienić. Lecz pamiętaj rządowy urzędniku, twoi poprzednicy źle skończyli. Czas twój nadchodzi może leniwie, lecz jest nieuniknione, od którego nie uciekniesz" – skwitował tancerz.
Przypomnijmy, że z raportu Rzecznika Praw Obywatelskich przygotowanego w ramach Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, opinia publiczna dowiedziała się już, że w Warszawie policja miała wyłapać nie tylko uczestników protestu środowisk LGBT, ale także przypadkowe osoby wracające z zakupów i zagranicznego turystę.
Jak informowaliśmy w naTemat, zachowaniem funkcjonariuszy zbulwersowana jest m.in. była komendantka powiatowa policji w Zgierzu, która w mediach społecznościowych opublikowała oświadczenie bardzo krytyczne dla młodszych kolegów po fachu.