– Dziesięciu milicjantów mnie pobiło. Grozili, że mnie zabiją. Ściągnęli mi spodnie i powiedzieli, że będą mnie p******* tak bardzo, że własna matka mnie nie pozna – wyznała przez łzy młoda dziewczyna na wstrząsającym nagraniu niezależnej stacji Nexta TV.
Zdaniem wielu komentatorów protesty na Białorusi mają twarz kobiety. Panie, które odważnie sprzeciwiają się reżimowi Aleksandra Łukaszenki, nie mają jednak łatwego zadania.
Kulisy tego, co spotyka je po zatrzymaniu na lokalnych komendach milicji, mogą wprawiać w osłupienie. Pod adresem protestujących przeciwko trwającym od 26 lat rządom białoruskiego dyktatora padają nie tylko wulgarne komentarze, ale także groźby gwałtu, a nawet zabójstwa.
Bohaterka dramatycznego nagrania, które uwieczniła stacja Nexta TV nie kryjąc łez opowiedziała, że funkcjonariusze białoruskiej milicji chcieli ją zgwałcić.
Materiał został udostępniony przez polskich polityków – m.in. Radosława Sikorskiego oraz Roberta Biedronia.
Popularny białoruski bloger NEXTA, o którym w naTemat pisała Katarzyna Zuchowicz, potwierdził, że: