Podczas wieczoru kawalerskiego w miejscowości Rudnik Pierwszy (woj. lubelskie) doszło do tragedii. Nie żyje 35-latek, który próbował ratować swoich kolegów. Mężczyźni wcześniej wypadli do wody z łódki, którą pływali po stawie.
Do zdarzenia doszło w sobotę ok. północy. Wieczór kawalerski zorganizowano w lokalnym gospodarstwie agroturystycznym. Jego uczestnicy postanowili popływać łódką.
W pewnym momencie łódka się przewróciła, a mężczyźni wpadli do wody. Zdołali o własnych siłach z powrotem wejść na jej pokład, ale nie wiedział o tym pozostający na brzegu 35-latek, który wskoczył do wody na pomoc kolegom.
Chwilę później mężczyzna zniknął pod wodą. Wezwani na miejsce strażacy wydobyli jego ciało. To mieszkaniec gminy Batorz. Jego znajomym nic się nie stało. Okoliczności zdarzenia zbada Prokuratura Rejonowa w Kraśniku.