Zbigniew Ziobro zapowiedział wsparcie dla gmin "wolnych od LGBT". To jego reakcja na doniesienia o tym, że miejsca te zostaną odcięte od unijnych pieniędzy. Rząd postanowił więc wesprzeć je... z Funduszu Sprawiedliwości, czyli ze środków przeznaczonych na pomoc dla ofiar przestępstw.
Komisarz ds. równości Helena Dalli poinformowała pod koniec lipca o odrzuceniu sześciu wniosków o środki na projekty w ramach unijnego programu "Partnerstwo miast". 18 sierpnia w reakcji na tę decyzję Zbigniew Ziobro zorganizował konferencję pod hasłem: "Wsparcie dla gmin skrzywdzonych przez komisarz Dalli".
W konferencji wzięli udział przedstawiciele gminy Tuchów – jednej z tych, które wykluczono z unijnego programu. Wręczono im symboliczny czek, który ma być rekompensatą za odcięcie od pieniędzy z UE.
– Mieli odwagę upomnieć się o podstawowe wartości związane z ochroną rodziny, stali się przedmiotem szykan i napaści – ubolewał Ziobro i dodał, że w tej sprawie wystąpi także do premiera Mateusza Morawieckiego.
Co ciekawe, środki, które mają być przekazywane gminom, pochodzą z Funduszu Sprawiedliwości. Powstał on, by pomagać ofiarom przestępstw. Wiele osób już wyraziło oburzenie tym faktem, bo de facto te środki nie miały być zastrzykiem gotówki dla gmin.
Przypomnijmy, że sześć polskich miast nie dostanie dotacji z UE z powodu rezolucji o strefach wolnych od LGBT. Ich wnioski, jak poinformowała unijna komisarz ds. równości Helena Dalli, zostały odrzucone. To pierwsze tak poważne konsekwencje działań niektórych samorządów, które od miesięcy oburzają unijnych polityków. Więcej pisała o tym w naTemat Katarzyna Zuchowicz.