Łukasz Szumowski już nie jest ministrem zdrowia, ale powody jego dymisji pozostają niejasne. Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej zwrócił uwagę, że rezygnacja polityka zbiegła się w czasie z kontrolą poselską.
Michał Szczerba i Dariusz Joński (PO-KO) po raz kolejny pojawili się w Ministerstwie Zdrowia 18 sierpnia, czyli w dniu, kiedy Łukasz Szumowski ogłosił swoją dymisję. Posłowie zażądali pełnej dokumentacji kontraktów na respiratory od lubelskiej spółki E&K, przyłbice kupione od zakopiańskiej firmy KAJA oraz testy antygenowe od firmy PCL.
Posłowie opozycji chcieli dowiedzieć się, jakie kary umowne płaci spółka E&K za niewywiązanie się z kontraktu, ile pieniędzy zwróciła, gdzie są respiratory, które trafiły do Polski i czy odpowiadają sprzętowi, który był zamówiony. Tu pojawia się ciekawy zbieg okoliczności, o którym Szczerba opowiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
– Odpowiedź mieliśmy dostać o godz. 16. Zamiast tego, po godz. 15, minister ogłosił, że podaje się do dymisji. Dla mnie związek tych spraw jest jasny. Minister nie był już w stanie dłużej ukrywać prawdy i postanowił odejść – stwierdził parlamentarzysta.
Szumowski odchodzi z Ministerstwa Zdrowia
18 sierpnia Łukasz Szumowski ogłosił, że rezygnuje z funkcji ministra zdrowia. Tłumaczył, że wraca do zawodu lekarza. Polityk przyznał ponadto, że rozmowy o jego odejściu trwały od miesięcy, chociaż jeszcze na początku sierpnia minister sam zapewniał, że nigdzie się nie wybiera.