Donald Tusk zwrócił się do opozycji za pośrednictwem Twittera, by się "ogarnęła". W ten sposób komentował fakt, że w sprawie ustawy o podwyżkach dla polityków poszła ramię w ramię z PiS. Borys Budka wymownie zaapelował w TVN24 do byłego premiera, by zmienił formę komunikacji.
– Wolałbym, żeby w tej sprawie sięgnął po telefon, a nie posługiwał się komunikatorem – powiedział Borys Budka w nawiązaniu do wpisów Donalda Tuska. Szef PO stwierdził, że on sam "jest ostatnią osobą", która do celów wewnętrznych wykorzystywałaby media.
Wypowiedź Budki można traktować jak szpilę wbitą w byłego premiera. – To jest dobra rada na przyszłość dla wszystkich, którzy w tej nowej rzeczywistości chyba zapomnieli o tej podstawowej elementarnej zasadzie, którą powinniśmy się wszyscy kierować – podkreślił.
Tusk krytykuje opozycję
Tusk nie wytrzymał i na swoim profilu na Twitterze 14 sierpnia zamieścił wpis, w którym odniósł się do przegłosowania ustawy o podwyżkach dla polityków. Szef Europejskiej Partii Ludowej nie szczędził gorzkich słów na temat zachowania przedstawicieli opozycji, którzy zagłosowali ramię w ramię z PiS.
Wcześniej były premier skrytykował cały pomysł z podniesieniem wynagrodzeń posłom. "Perfect Timing Day: przyznać wielkie podwyżki prezydentowi, rządowi i parlamentowi w rocznicę strajku 1980, w czasie rewolucji u najbliższego sąsiada, w szczycie pandemii, kiedy zaczyna się głęboka recesja" – pisał.