Marzenie Roberta Lewandowskiego spełniło się! Najpierw bramkarz Neuer, a potem on uniósł do góry upragniony puchar. Bayern Monachium triumfuje w Lizbonie!
Andrzej Strejlau skomentował: "Najważniejszy mecz w karierze najlepszego piłkarza świata oglądała bez mała miliardowa telewidownia.Lewandowski w apogeum formy pięknie wszedł do historii jako zwycięzca L.Mistrzów i jej król strzelców, a urodzinowy prezent to zdrowie i rodzinne szczęście oraz spełnienie marzeń".
Pomeczowy wpis na oficjalnym profilu Głównego Inspektoratu Sanitarnego: "Robert Lewandowski zawsze z maseczką w przestrzeni zamkniętej. Prosta recepta na sukces!"
Tuż po meczu premier Mateusz Morawiecki tak napisał na Twitterze: "Ogromne emocje w finale #ChampionsLeague, świetne widowisko stworzone przez piłkarzy Bayernu i PSG. Gratulacje dla całej zwycięskiej drużyny, ale przede wszystkim dla @lewy_official, który nie tylko mógł unieść "uszaty puchar", ale też zdobył koronę króla strzelców!"
Końcowy gwizdek! Bayern Monachium zwycięzcą Ligi Mistrzów. To wielki sukces Roberta Lewandowskiego, który po raz pierwszy w karierze triumfuje w tych rozgrywkach. Choć Polakowi w tym meczu nie udało się strzelić gola (a parę razy było bardzo blisko, raz paryżan uratował słupek). Wystarczył gol Kingsleya Comana na 1:0. I taki jest też wynik tego meczu.
Za nami 90 minut spotkania, włoski sędzia dolicza jeszcze 5.
Żółtą kartkę zarobił też Layvin Kurzawa z PSG, który na boisko wszedł za Bernata.
83. minuta - Lewandowski w drodze do bramki PSG brutalnie podcięty przez Silvę. Sędzia dyktuje rzut wolny, ale nieudany dla Bayernu.
81. minuta - znów żółta kartka, tym razem dla wyraźnie sfrustrowanego przebiegiem meczu Neymara.
Zmiany w składach. W Bayernie: Perisić i Coutinho za Comana i Gnabry'ego. W PSG: Draxler za Herrerę, a wcześniej także Verratti za Paradesa.
59. minuta meczu. Gol dla Bawarczyków zdobywa Coman.
I jest 1:0 dla Bayernu!
53. minuta - posypały się żółte kartki. Po tym, jak doszło do sprzeczki Paredesa i Gnabry'ego, sędzia ukarał i jednego, i drugiego. To oznacza, że w meczu włoski sędzia pokazał już trzy żółte kartki. Przypomnijmy, w pierwszej połowie ukarany został Davies po tym, jak sfaulował Kehrera przy linii końcowej boiska.
Druga połowa rozpoczęta. To przy okazji tweet byłej posłanki PiS, Krystyny Pawłowicz: "W dzisiejszym meczu Bayern Monachium - Paris Saint-Germain kibicuję POLSCE".
Pierwsza połowa zakończona wynikiem 0:0. Za nami 45 minut wyrównanego spotkania. Oba zespoły zaliczyły parę świetnych sytuacji bramkowych. Dłużej przy piłce utrzymuje się Bayern. Czekamy na drugą połowę!
45. minuta - tym razem idealną sytuację mieli paryżanie. Strzelał Mbape, ale przytomnie w bramce zachował się Neuer.
31. minuta meczu - znów Robert Lewandowski bliski zdobycia bramki. Tym razem świetna obrona zawodnika PSG, Navasa.
Osłabienie Bayernu. Boatengowi odnowiła się kontuzja. Został zastąpiony przez Niklasa Sule po zaledwie 25 minutach gry.
21. minuta meczu - Ależ świetny strzał Roberta Lewandowskiego! Tylko słupek uratował PSG przed stratą bramki.
18. minuta - i znów zagotowało się pod bramką Bayernu. Tym razem Neuer wybronił strzał Neymara.
14. minuta - pierwsza groźna sytuacja w meczu. Mbape był całkiem blisko zdobycia gola dla PSG, ale został skutecznie blokowany przez Bayern.
Z kolei PSG jeszcze nigdy nie było tak blisko sukcesu w LM. Jeśli dziś paryżanie wygrają, będzie to ich pierwszy triumf w Lidze Mistrzów. Od 2011 roku rządy w klubie sprawują katarscy szejkowie, którzy w klub wpompowali ogromne pieniądze. Efekt - wiele gwiazd w szeregach: choćby Neymar czy Mbappe.
Odrobina statystyk: Bayern Monachium ma już na koncie pięć wygranych w Champions League. Ostatni raz w Bawarczycy w LM triumfowali w 2013 roku. Co ciekawe, z tamtego składu dziś występuje czterech zawodników: Manuel Neuer, Javi Martinez, Jerome Boateng i Thomas Muller.
Spotkanie prowadzi sędzia z Włoch, Daniele Orsato.
Na stadionie w Lizbonie hymn Ligi Mistrzów. Za moment pierwszy dzwonek. To pierwszy taki Finał LM - właściwie w ogóle bez publiczności.
Jak zauważają kibice, Robert Lewandowski będzie pierwszym Polakiem, który gra w finale LM po raz drugi. Z kolei Marcin Bułka drugim Polakiem, po Tomaszu Kuszczaku, który ma oglądać finał LM z ławki rezerwowych.
Obie drużyny w swoich składach mają wiele gwiazd. Konia z rzędem temu, kto przed meczem jest w stanie ze stuprocentową pewnością stwierdzić, kto dziś będzie zwycięzcą.
Skład PSG: Navas - Bernat, Kimpembe, Thiago Silva, Kehrer - Paredes, Marquinhos, Herrera - Mbappe, Neymar, Di Maria
W takim składzie zagra dziś Bayern: Neuer - Davies, Alaba, Boateng, Kimmich - Goretzka, Thiago, Gnabry, Mueller, Coman - Lewandowski
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!