Amerykanie znów wyszli na ulice. To pokłosie policyjnej interwencji w stanie Wisconsin. Policjanci przyjechali w sprawie zakłócania porządku rodzinnego. Czarnoskóry Jacob Blake otrzymał 7 strzałów w plecy. W stanie ciężkim trafił do szpitala. W sieci możemy znaleźć nagranie z interwencji.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Sytuacja miała miejsce w niedzielę w mieście Kenosha w stanie Wisconsin. Na filmie, który wyciekł do sieci, widzimy, jak Jacob Blake próbuje wsiąść do samochodu. Próbuje mu to uniemożliwić dwóch policjantów. Zaczyna się szarpanina, po chwili możemy usłyszeć 7 strzałów oddanych w stronę 29-letniego Afroamerykanina. Według świadków zdarzenia, Blake miał rozdzielić dwie bijące się kobiety i był nieuzbrojony.
Prawnik reprezentujący rodzinę uduszonego przez policjanta George'a Floyda potwierdził, że wszystko działo się na oczach dzieci Blake'a. W środku samochodu była bowiem trójka jego synów. "Trauma pozostanie z nimi na zawsze" – napisał Ben Cramp na Twitterze.
Na Twitterze możemy znaleźć też rozmowę z przyjacielem Jacoba Blake'a. Powiedział, że został postrzelony w dniu urodzin syna. – Mogli użyć tasera lub cokolwiek innego – przyznał.
W Kenosha doszło do zamieszek. – Nie wycofamy się – krzyczeli uczestnicy manifestacji. Protestujący z karabinami próbowali zatrzymać wóz szeryfa. W ruch poszedł gaz łzawiący. W innym miejscu podpalono kilka zaparkowanych samochodów. Władze hrabstwa wprowadziły stan zagrożenia. Poniżej nagrania z obu incydentów.
"Nie znamy jeszcze wszystkich szczegółów zdarzenia. Wiemy za to, że to nie pierwszy czarnoskóry mężczyzna bądź osoba, która została postrzelona, raniona lub bezlitośnie zabita z rąk przedstawicieli służb porządkowych w naszym stanie lub naszym kraju" – napisał Tony Ever – gubernator stanu Wisconsin.
"Tego ranka znów budzimy się z żalem" – napisał Joe Biden, który domaga się pełnego i przejrzystego śledztwa w sprawie postrzelenia Jacoba Blake'a.