Jeśli ktoś wątpił w drugą falę koronawirusa w Europie, to najnowsze dane z Hiszpanii najlepiej pokazują, że problem nie zniknął. Najbardziej dotknięty covid-19 jest Madryt, ale niepokojące dane spływają też z Katalonii. Turyści powinni mieć na uwadze, że SARS-CoV-2 obecny jest także na Wyspach Kanaryjskich. To tam wybrał się na urlop były minister zdrowia Łukasz Szumowski.
W Hiszpanii odnotowano największą liczbę przypadków zachorowań w Europie Zachodniej, od czasu zniesienia najsurowszych ograniczeń, nakładanych w związku z pandemią covid-19. Oficjalne dane mówią o 3594 nowych zakażeniach w ciągu ostatniej doby, ale jak zaznacza "El Pais", do tej liczby trzeba podchodzić ostrożnie. Kilka regionów przesyła bowiem swoje dane do ministerstwa ze znacznym opóźnieniem.
Hiszpański dziennik informuje, że przez ostatnie 24 godziny liczba przypadków SARS-CoV-2 wzrosła tak naprawdę o prawie 7300. I to podobno jeszcze niepełne dane, bo swojego raportu nie dosłała Wspólnota Walencka. To oznacza, że liczba nowych przypadków mogła zbliżyć się do 8 tys. Z powodu covid-19 w szpitalach przebywa prawie 6 tys. pacjentów. Zmarło kolejnych 47 osób.
Wyspy Kanaryjskie i urlop Szumowskiego
Wyspy Kanaryjskie to popularny kierunek wakacyjnych wyjazdów Polaków, a ostatnio na podobne wczasy skusił się były minister zdrowia Łukasz Szumowski. "Super Express" wytropił polityka na wyspie Fuerteventura.
Trzeba przyznać, że Szumowski sporo ryzykował. Wybrał urlop w malowniczym zakątku na południu, ale jak by nie patrzeć, to wyspa należąca do Hiszpanii, czyli kraju, w którym wskaźnik zakażeń znowu wystrzelił.
Jak wyliczono na łamach laprovincia.es, na Wyspach Kanaryjskich potwierdzono do tej pory ponad 5,5 tys. zakażeń SARS-CoV-2. Aktywnych przypadków pozostaje 2,8 tys. Zmarło tam 169 osób. Najbardziej dotknięta kryzysem jest wyspa Gran Canaria – ostatnio zdiagnozowano tam ponad 200 nowych zakażeń. Z kolei na Fuerteventurze tylko dziewięć. W sumie na Wyspach Kanaryjskich padł jednak dobowy rekord – 295 kolejnych przypadków.
Szumowski swoimi wakacjami poszedł trochę na zwarcie z rządem. W końcu MSZ odradza podróży do Hiszpanii, szczególnie tych, które nie są konieczne. A jeszcze jako minister rekomendował wypoczynek w Polsce. Jak sam przyznawał w wywiadach, jadąc za granicę, "trochę ryzykujemy".
Koronawirus w Madrycie
Stolica Hiszpanii pozostaje największym ogniskiem epidemii. Prawie 1800 pacjentów z koronawirusem przebywa tam w szpitalach. Madryt opóźnia też rozpoczęcie roku szkolnego w części roczników i chce zatrudnić więcej nauczycieli, by uniknąć tłoku w klasach.
Mimo wzrostu zakażeń, miasto chce być nadal otwarte dla turystów. Władze stolicy chwalą się, że kolejne hotele wznawiają działalność.
Patrząc na statystyki, Madryt raczej nie będzie kierunkiem pierwszego wyboru wśród turystów, którzy wybierają się do Hiszpanii. Na stolicę kraju przypada jedna trzecia nowych zachorowań w ostatnim tygodniu.
Koronawirus w Katalonii
Katalonia zajmuje drugie miejsce pod względem liczby zakażeń w Hiszpanii. To ogromny problem dla gospodarki, bo przecież ten region żyje głównie z turystyki. Quim Torra, premier katalońskiego rządu regionalnego stwierdził, że jeśli rząd w Madrycie nie ma konkretnego planu na walkę z epidemią, to powinien przekazać kompetencje politykom sprawującym władzę w danym regionie.
Już kilka dni temu Torra ogłosił zakaz organizowania spotkań towarzyskich powyżej 10 osób w całej Katalonii, zarówno publicznych, jak i prywatnych. Z tej restrykcji wyłączone są miejsca pracy i pojazdy transportu publicznego. Nowe obostrzenia na razie mają obowiązywać przez 15 dni. – Stawką jest to, co wydarzy się jesienią i zimą – zapowiadał Torra.
To tylko część obostrzeń, bowiem wprowadzono m.in. zakaz palenia w przestrzeni publicznej. Zarządzono także odgórną godzinę zamknięcia barów i restauracji.
Dla turystów ważna może być deklaracja, którą niedawno złożył premier Pedro Sánchez. Szef rządu ogłosił, że kolejnego zamknięcia kraju nie będzie. Przypomnijmy jednak, że Hiszpania znalazła się na nowej, wydłużonej liście państw objętych zakazem lotów do Polski. Nowe rozporządzenie polskiego rządu w tej sprawie ma obowiązywać od 1 września.