Już wiemy, że w jesiennej odsłonie programu śniadaniowego TVP gwiazda "M jak miłość" i znany dziennikarz zastąpią Macademian Girl i Roberta El Gendy'ego. Katarzyna Cichopek wywalczyła naprawdę solidną pensję. Jej partner programowy, Maciej Kurzajewski ma natomiast zarabiać dwa razy tyle, co aktorka. O jakich kwotach mówimy?
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.
Wrzesień tuż za rogiem, a razem z nim premiery nowych ramówek. Sezon będzie obfitował w programy nagrane w dobie reżimu sanitarnego. Tematyka ma mieć zabarwienie pandemiczne.
W popularnych programach śniadaniowych doszło do wielkich roszad. Znane pary prezenterskie odeszły. Zaczęło się od Piotra Kraśki i Dzień Dobry TVN. Później jego wieloletnia koleżanka prowadząca Kinga Rusin, którą zastąpi Agnieszka Woźniak-Starak. Okazało się też, że para z "Pytanie na Śniadanie" TVP odeszła. Tamara Gonzalez Perea zdradziła, że "czuła się terroryzowana".
Miejsce Tamary i Roberta zajmą Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Dziennikarz i aktorka są związani z Telewizją Polską od wielu lat. Serialowa Kinga miała już okazję prowadzić programy rozrywkowe. Kurzajewski jest za to doświadczonym dziennikarzem sportowym. Prowadził też popularny program "Kocham Cię Polsko".
Cichopek wywalczyła pokaźną stawkę
Gwieździe "M jak miłość" udało się wynegocjować z TVP naprawdę dobrą stawkę. Informator Pudelka twierdzi, że jedno wystąpienie ma być warte pięć tysięcy złotych. Krążą słuchy, że w miesiącu ma dostawać dziesięć dyżurów.
Podobno całkiem zbliżona kwota spływała na konto Macademian Girl. Jedyną różnicą jest ilość przydzielanych dyżurów. Tamara dostawała ich około czterech.
Jeszcze wyższą stawką za prowadzenie jednego wydania może się pochwalić Maciej Kurzajewski. Dziennikarz ze względu na swoje bogate doświadczenie i sympatie widzów TVP dostanie, bagatela podwójną stawkę. To aż 10 tysięcy złotych za jeden dyżur. Jeśli będzie im dane poprowadzić 10 odcinków miesięcznie, to do portfela Kurzajewskiego może wpaść aż 100 tysięcy. Nic tylko prowadzić śniadaniówki!