"Dawno nie żyłam tak biednie". Rodowicz narzeka, że od trzech lat nie była na wakacjach
Bartosz Świderski
02 września 2020, 12:49·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 02 września 2020, 12:49
Gwiazda polskiej estrady ma na głowie poważne problemy finansowe. Maryla Rodowicz jest w trakcie rozwodu z mężem, z którym musi podzielić się wspólnym majątkiem. Wcześniej piosenkarka narzekała na zbyt niską emeryturę. Teraz ubolewa nad tym, że od trzech lat nie była na wakacjach i często znajduje się "pod kreską".
Reklama.
– Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej – powiedziała Maryla Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem".
Diva przyznała, że "trzeba zaciskać pasa jak nigdy". – Przez ten kryzys powoli uczę się doceniać wartość pieniądza. Bywa, że jestem pod kreską, o czym syn mi często przypomina – podkreśliła.
– Najczęściej odmawiam sobie zakupów, nie tylko zagranicznych, ale nawet i krajowych. Już nie jestem tak rozrzutna jak kiedyś i bardziej analizuję, co jest mi naprawdę niezbędne do życia i funkcjonowania. Ukróciłam budżet na ciuchy. Trzy lata nie byłam na wakacjach, ale na szczęście mam 3000 metrów kwadratowych lasu – zaznaczyła wokalistka.
Rodowicz dodała również, że ma wydatki, których i tak nie uniknie. – Opłaty związane z domem, pensje dla ludzi, których zatrudniam, jestem na diecie pudełkowej, więc to też sporo kosztuje – wyliczyła.