
Reklama.
– A czy zagwarantujemy, że gdy wpuścimy do 20 tys. szkół edukatorów seksualnych, że nie będą propagowali takich treści jak w Poznaniu, że wychwytują dziecko gdzieś rozchwiane, zaniedbane, któremu dają, właśnie ci edukatorzy, z tych ośrodków, jakieś środki farmakologiczne, żeby zmieniać jego płeć bez wiedzy i zgody rodziców i lekarzy? Właśnie temu zapobiegamy – powiedział Mikołaj Pawlak, czym wprawił w osłupienie Konrada Piaseckiego, prowadzącego poranną rozmowę w TVN24.
Na te słowa zwrócił uwagę Jurek Owsiak, który w krótkim wpisie na Facebooku podsumował zachowanie RPD. "Do Rzecznika Praw Dziecka. Po Pana mega idiotycznym wystąpieniu na temat pastylek zmieniających płeć, ja Jurek Owsiak, Kawaler Orderu Uśmiechu, powiem Panu krótko: wara od dzieci" – napisał.
"LGBT to wirus"
Przypomnijmy, że podobną wypowiedź usłyszeli widzowie TVN24, kiedy Piasecki zapytał Pawlaka o słowa byłego już kuratora oświaty Grzegorza Wierzchowskiego na temat osób LGBT.– Jestem w stanie się zgodzić z tym, że są osoby LGBT. Są, jest środowisko osób LGBT. Tak jest, nie neguję tego. Ale czy jest jakaś ideologia, idea LGBT i ona się rozprzestrzenia w taki czy inny sposób? Też to się może dziać – stwierdził Pawlak.
Dodał także, że Wierzchowski "zestawił dwa najbardziej popularne ostatnio słowa: LGBT i wirus". – Czy to jest dobre? Czy w ten sposób należy mówić? Z szacunku dla każdej osoby, moim zdaniem nie. Ale jednocześnie sposób rozprzestrzeniania się pewnej idei, która nie jest zgodna z tradycyjnym polskim rozumieniem, chociażby patriotyzmu, nie jest dobry – ocenił Rzecznik Praw Dziecka.