
500 zł mandatu – tyle maksymalnie można dostać od straży leśnej za zbieranie grzybów w niedozwolonym miejscu. Kilka chłodniejszych i deszczowych dni sprawiło, że w lasach zaroiło się od grzybów. Choć ich zbieranie w Polsce – w przeciwieństwie do kilku europejskich krajów – jest zupełnie bezpłatne, to jednak jeśli robimy to w nieodpowiednim miejscu, możemy zapłacić spore kary. Gdzie można legalnie zbierać grzyby i w którym miejscu w kraju jest ich teraz najwięcej?
Gdzie na grzyby 2020? Przepisy i ograniczenia dotyczące zbierania grzybów w Europie
W Holandii, gdzie do państwa należy tylko 25 proc. terenów leśnych, a reszta to własność prywatna, legalnie można nazbierać nie więcej niż 250 g grzybów, a za przekroczenie tego limitu grożą kary nawet do 500 euro.W Polsce całkowicie legalne i bezpłatne jest zbieranie grzybów na terenie Lasów Państwowych. Problemy mogą nas jednak spotkać, jeśli na grzybobranie wybierzemy się do Parków Narodowych.
Straż leśna może nas ukarać zarówno za zbieranie grzybów w niedozwolonych miejscach, w których występuje zagrożenie pożarowe, uszkodzone jest runo leśne lub drzewostany, a także jeśli w danym miejscu prowadzone są prace związane z ochroną lasu czy hodowlą nowych drzew lub ich wycinką.
Służby mogą wlepić nam mandat od 20 do 500 zł (lub ewentualnie udzielić nagany) także za:
⦁ celowe niszczenie grzybów i grzybni,
⦁ śmiecenie w lesie,
⦁ parkowanie i wjazd w niedozwolone miejsca,
⦁ niszczenie (lub wypalanie) roślinności, uszkadzanie mrowisk i terenów lęgowych ptaków, płoszenie i zabijanie zwierząt.