Jak podkreśla gazeta, powrót Dziuby odbył się po cichu. Bez rozgłosu przywrócono mu kompetencje wiceprezesa oraz nadzór nad kontrolami odebranymi dwa miesiące temu. Wtedy Banaś zarzucił mu wpływanie na wyniki jeden z kontroli. Teraz, po dwóch miesiącach, wiceprezes wraca na stanowisko.
Swój powrót potwierdził "Rzeczpospolitej" sam Dziuba, odmawiając jednak szerszego komentarza. Sprawę skomentował za to Jan Łopata, poseł PSL-Koalicji Polskiej i członek sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej.
– Nie znamy faktów, nie było żadnej oficjalnej informacji, ale wygląda na to, że jak wszystko w tej partii, sprawa zakończyła się dogadaniem się stron. Co było za co, sam jestem ciekaw – powiedział polityk. Inni rozmówcy też wskazują, że ktoś musiał pójść na ustępstwa. Pytanie – kto i na jakie.