Szefostwo NATO postanowiło, że nad województwem podkarpackim zawiśnie aerostat – potężny radar powietrzny unoszony przez balon. Ma on strzec granic Polski i UE, a jego obsługa stacjonować ma w Ulanowie. Mieszkańcy tej miejscowości mają jednak spore obiekcje co do obecności tego urządzenia nad ich głowami.
Instalacja NATO ma zawisnąć około 4 tys. metrów nad gminą Ulanów w województwie podkarpackim. Sprzęt ten będzie dbał o bezpieczeństwo nie tylko Polski i UE, ale także całej wschodniej flanki NATO. Jego zadaniem ma być obserwacja obszar o promieniu setek kilometrów i dostarczanie informacji na temat nisko przemieszczających się dronów lub samolotów, które mogą wlecieć w polską strefę powietrzną.
Mieszkańcy Ulanowa mają jednak problem z tym, iż nad ich głowami będzie wisiał radar. Jak podaje portal Korso24.pl, doszło nawet do spotkania z wojskowymi, na które przyszli przedstawiciele lokalnych władz i mieszkańcy. Ci ostatni mieli pytać o szkodliwe promieniowanie, ewentualne wypadki, jak pęknięcie balonu i zakłócenia w odbiorze telewizji.
Wojsko musiało więc wytłumaczyć im, że technologia ta jest całkowicie bezpieczna i nie było do tej pory żadnych wypadków z udziałem aerostatu. Nawet gdyby ktoś przestrzelił balon, to on i tak nie opadnie od razu, tylko w ciągu paru godzin. Instalacja do obsługi aerostatu powinna być gotowa pod koniec 2025 roku.