W szpitalach w Wielkiej Brytanii rozpoczynają się testy innowacyjnej metody leczenia koronawirusa przy pomocy tzw. ciał monoklalnych. Wytwarza je układ odpornościowy w odpowiedzi na pojawienie się patogenów w naszym organizmie. Lek zaprojektowano specjalnie do zwalczania SARS-CoV-2.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Tylko niektóre przeciwciała, które wytwarza układ immunologiczny, są w stanie zablokować koronawirusa. Skuteczne przeciwciało to takie, które przyczepia się do wirusa w newralgicznym miejscu. W przypadku covid-19 ten punkt znajduje się przy tzw. kolcach, zbudowanych z białka ułatwiającego wnikanie w głąb komórek. Brytyjscy naukowcy wyszukali w krwi najskuteczniejsze ciała neutralizujące. Wyodrębnili je z osocza i zmultiplikowali.
Niebawem 2 tys. pacjentów zostanie poddanych eksperymentalnej terapii polegającej na podawaniu koktajlu przeciwciał monoklalnych, które wyprodukowała firma Regenenon. Preparat REGN-COV2 składa się z dwóch przeciwciał określanych jako REGN10933 i REGN10987. Przyczepiają się do koronawirusa w dwóch różnych miejscach. Założenie jest takie, by lek działał nawet, gdy koronawirus zmutuje.
– Mamy dobre powody sądzić, że ten rodzaj leczenia pacjentów z COVID-19 może być skuteczny. Ma za zadanie powstrzymać wirusa przed rozmnażaniem się i przed powodowaniem szkód w organizmie, a tym samym poprawić przeżywalność najciężej chorych pacjentów – powiedział BBC News prof. Martin Landray z Uniwersytetu Oksfordzkiego, koordynator badania.
Preparat ma być podawany pacjentom przez dwa tygodnie, a efekty leczenia zostaną porównane ze standardowym. Naukowcy chcą między innymi wiedzieć, jak na koktajl zareagują młodzi, a jak starsi pacjenci.