Krucjata doktora Dawida Ciemięgi, którą wypowiedział hejterom antyszczepionkowym, przyniosła pierwsze efekty. Sprawa wytoczona Jerzemu Ziębie zakończyła się ugodą i szanowany przez przeciwników szczepień "publicysta" musiał nagrać wideo z przeprosinami oraz pokryć koszty adwokata Ciemięgi.
"Dziś 15 września 2020 roku przed sądem w Tychach Jerzy Zięba wygłosił przeprosiny, sprawę załatwiliśmy ugodą, dzięki czemu nie było potrzeby prowadzić sprawy karnej. Zrezygnowałem z własnych żądań finansowych, zostaną one przekazane na cel charytatywny oraz pokrycie kosztów mojej pełnomocnik" – napisał na swoim Facebooku doktor Dawid Ciemięga.
Zamieścił także nagranie, na którym w jego obecności Zięba odczytał treść przeprosin. – Zobowiązałem się i robię to po raz któryś, bo już wcześniej to robiłem, wygłosić takie oświadczenie publiczne, że przepraszam lekarza Dawida Ciemięgę za nieprawdziwe stwierdzenie o tym, że stanowi zagrożenie dla pacjentów, jest podejrzany i wobec którego prowadzone jest postępowanie prokuratorskie – mówi na filmie Zięba.