
Robert Makłowicz po rozstaniu z TVP rozpoczął m.in. karierę w mediach społecznościowych. Na YouTube publikuje przygody podróżniczo-kulinarne w ramach własnej, autorskiej serii. Ostatnia z nich opisuje jego próby schudnięcia w Dalmacji. Widzowie są zachwyceni nie tylko kunsztem kucharskim Makłowicza, ale także jego ogromnym poczuciem humoru.
REKLAMA
W swoim najnowszym wideo Robert Makłowicz postanawia... przejść na dietę. Argumentuje to tym, że na poczet filmu zjeździł całą Dalmację wzdłuż i wszerz, zjadł mnóstwo potraw i teraz musi zgubić zbędne kilogramy. Ale nie robi tego tylko przy pomocy diety i dań z gotowanych na parze ryb.
Czytaj także: To musiało się tak skończyć... Robert Makłowicz: Po prawie dwudziestu latach me programy niebawem znikną z anteny TVP
Podróżnik postanawia także wziąć się za ćwiczenia. Dlatego umawia się z instruktorem windsurfingu. Opowiada mu bardzo śmieszną historię, jak zapisał się na lekcje krav magi, nie wiedząc, co to jest. To jednak nie wszystko, bo Makłowicz dzieli się ze swoimi widzami inną aktywnością, którą sam wymyślił, czyli... pływaniem w basenie na flamingu.
Podróżnik postanawia także wziąć się za ćwiczenia. Dlatego umawia się z instruktorem windsurfingu. Opowiada mu bardzo śmieszną historię, jak zapisał się na lekcje krav magi, nie wiedząc, co to jest. To jednak nie wszystko, bo Makłowicz dzieli się ze swoimi widzami inną aktywnością, którą sam wymyślił, czyli... pływaniem w basenie na flamingu.
Przygoda Makłowicza w Dalmacji wywołuje salwy śmiechu, co widać w komentarzach pod artykułem. "Pan jesteś Artystą, na którego nie zasłużyła Polska. Dziękujemy za ten odcinek, za wszystkie poprzednie no i za kolejne!", "Jak oglądam, to zapominam o całym świecie na kilkanaście minut!", "Różowy flaming, to musi być arcyważny odcinek", "Grunt to dystans do siebie. Uśmiałam się serdecznie" – czytamy pod filmem podróżnika.