Jak się okazało, Kinga Duda została powołana na stanowisko społecznego doradcy prezydenta RP. Wzbudziło to duże kontrowersje, prezydentowi zarzucono nepotyzm. Do sprawy odniósł się Andrzej Duda. Jak to ma zwyczaju, odpowiedział na Twitterze w nocy.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Na podejrzenie nepotyzmu zwrócił uwagę między innymi dziennikarz "Najwyższego Czasu" Tomasz Sommer. Jego zdaniem Andrzej Duda dołączył do programu "nepotyzm+". "Swoją drogą czy naprawdę nie było roboty dla panny Agaty po tylu kursokonferencjach, praktykach i studiach prawniczych?" – zapytał Tomasz Sommer.
Na to Andrzej Duda odpowiedział już po północy. Prezydent przekazał, że Pierwsza Dama delikatnie sygnalizuje, iż jest germanistką i nauczycielką, a obecnie wolontariuszką. "Zwraca też uwagę, że mamy 25 letnią Córkę (Kingę), więc nie jest już panną" – zakończył Andrzej Duda dodając emotkę śmiechu.
Na kontrowersje zwrócił też wcześniej uwagę Krzysztof Berenda z RMF FM. Dziennikarz porównał obecną sytuacją z prezydentem USA, który także nadał funkcję córce Ivance Trump.
Stanowisko Kingi Dudy nie wiąże się z otrzymywaniem wynagrodzenia. Dla przykładu: innymi społecznymi doradcami Andrzeja Dudy są socjolog Andrzej Zybertowicz, adwokat Piotr Karczewski czy ekonomista Zdzisław Sokal.
Biogram Kingi Dudy
Na stronie prezydent.pl zamieszczono biogram Kingi Dudy. Możemy przeczytać, że jest "prawniczką, absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu prawa amerykańskiego na CUA Columbus School of Law w Waszyngtonie". Wiadomo też, że uczestniczyła w licznych międzynarodowych konkursach z zakresu alternatywnych metod rozwiązywania sporów.