
Jan Pietrzak w TVP Info wydał druzgocącą opinię na temat jakości życia w Warszawie. Przy okazji nie oszczędził rządzących miastem. Niestety, jak można było się spodziewać, dostało się także zwykłym warszawiakom. Nadworny satyryk prawicy zrównał z ziemią tych, którzy głosowali na Rafała Trzaskowskiego. Niestety, z jakąkolwiek logiką nie miało to nic wspólnego.
REKLAMA
Zdaniem Jana Pietrzaka Warszawa została zakołkowana palikami stawianymi nawet co pół metra. – Kołki to są najbliżsi "współpracowniki" tej całej Platformy – "wyjaśniał" satyryk w programie "Jedziemy".
– Oni to robili celowo, by ludzie nie mogli korzystać z samochodów. Dlatego piękne ulice handlowe, które powinny błyszczeć ruchem są tak zakorkowane, że nie można stanąć. A paliki wsadzali dlatego, że jakaś znajoma firma tłucze paliki. Kupił se gość taką maszynę, należy do Platformy, tłucze paliki i co roku miliony kołków wbijają w warszawskie ulice – tłumaczył kabareciarz w rozmowie z Michałem Rachoniem.
Od kołków i palików Pietrzak płynnie przeszedł do swojej oceny warszawiaków. Dokonał prostego przeskoku od Bolesława Bieruta aż do Rafała Trzaskowskiego. – Elektorat Warszawy to kolejne pokolenia ludzi sprowadzanych do stolicy. Ekipa Bieruta przyjechała, dostała za darmo mieszkania i się rozmnożyła, to samo ekipa Gomułki, Gierek przywiózł ze Śląska dziesiątki tysięcy ludzi, dostali za darmo mieszkania i się rozmnożyli, Jaruzelski namnożył pułkowników i generałów, dostali mieszkania i się rozmnożyli – mówił.
– I to jest elektorat Trzaskowskiego – spuentował.
