Z raportu przedstawionego przez komisję transportu amerykańskiej Izby Reprezentantów wynika, że przedstawiciele Boeinga ukrywali ważne informacje na temat samolotów 737 MAX. Z powodu zaniechań doszło do dwóch katastrof – w Indonezji i Etiopii.
W toku 18-miesięcznego śledztwa autorzy raportu ustalili, że władze Boeinga celowo ukrywały informacje techniczne dotyczące modeli 737 MAX. Robiły to ze względów finansowych. Winą obarczono również Federalną Administrację Lotnictwa (FAA), która dopuściła wadliwe maszyny do latania.
Uchybienia miały dotyczyć systemu MCAS, ułatwiającego panowanie nad samolotami poprzez automatyczne ustawienie ich nosa we właściwej pozycji. Jak odkryła komisja, w przypadku Boeinga 737 MAX system działał z kilkusekundowym opóźnieniem, co doprowadziło, a przynajmniej przyczyniło się, do katastrof.
Autorzy raportu twierdzą, że choć pracownicy zgłaszali problemy z systemem, władze firmy celowo je ukrywały. Dzięki temu udało im się przejść kontrolę FAA, pominąć dodatkowe szkolenia dla pilotów i uniknąć obniżenia ceny samolotu.
Do dwóch katastrof spowodowanych działaniem władz Boeinga doszło w przeciągu pół roku. W październiku 2018 roku samolot Lion Air 610 rozbił się w indonezyjskiej Dżakarcie. Zginęło wtedy 189 osób. Pięć miesięcy później, w marcu 2019 roku, w mieście Debre Zeit w Etiopii doszło do katastrofy maszyny Ethiopian Airlines 302. W wypadku życie straciło 157 osób. Po tych zdarzeniach Boeingi 737 MAX zostały uziemione.