Fot. Martha Desmond/New Mexico State University
Reklama.
– Widok jest przerażający. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek widziała coś równie drastycznego w całym moim życiu – wyznała prof. Martha Desmond, ornitolożka z New Mexico State University komentując dla mediów na całym świecie to, czego doświadczyła w ciągu ostatnich tygodni.
Badaczka potwierdza, że nawet wychodząc z własnego domu jest w stanie natknąć się po drodze na co najmniej kilkanaście ptasich zwłok porozrzucanych na przestrzeni nie większej niż nieco ponad 3 km.

Masowe wymieranie ptaków w Ameryce

Nawet doświadczeni eksperci przyznają, że dotąd nie zdarzyło się im natrafić na zjawisko o podobnej skali.
Choć oficjalne przyczyny masowego wymierania ptaków w USA nie są jeszcze do końca znane, to jednak wielu specjalistów uważa, że ma to związek z ostatnimi pożarami, anomaliami pogodowymi oraz katastrofą klimatyczną.

Anomalie pogodowe i pożary lasów zaburzyły migrację ptaków?

Kiedy ogień pustoszył Zachodnie Wybrzeże, w Kolorado padał śnieg. Ptaki wędrowne miały przez to spory problem, ponieważ część z nich musiało zmienić kierunek migracji i lecieć albo nad pustyniami, albo przedzierać się przez marznące opady. W obu przypadkach mogło być to dla nich zabójcze.
Świadkowie opisują, że ptaki, na które natrafili, wyglądały na wycieńczone, brakowało im masy mięśniowej i były wyraźnie osłabione.
Wiele osób zauważyło też ich nietypowe zachowanie. Zanim wniosą się do nieba i spadną, przez pewien czas przebywają w bezruchu na powierzchni, stają się osowiałe i nie wydają żadnego dźwięku. Wyglądają za to na oszołomione i zlęknione.

Dlaczego ptaki spadają z nieba? "Tysiące, a nawet miliony martwych okazów"

Naukowcy próbują wyjaśnić rzeczywiste przyczyny masowego wymierania ptaków oraz zebrać pełne dane statystyczne na temat skali tego zjawiska.
Prawdopodobnie zetknięcie się zimnego frontu z dramatycznymi pożarami mogło wpłynąć na gwałtowny wzrost liczby ptaków spadających masowo z nieba.
Migrujące gatunki ptaków do tej pory latały głównie z Alaski w stronę Ameryki Środkowej i Południowej, co zmuszało je do kilkudniowych lądowań po drodze.
W tym roku wyjątkowo intensywne pożary zmusiły je do zmiany kierunku lotu w pobliżu pustyni Chihuahuan, gdzie najprawdopodobniej nie miały żadnego pożywienia ani wody. Dodatkowo ich płuca mógł podrażnić pył i dym ognia unoszącego się na spore wysokości.
Najwięcej doniesień na temat wymierania ptaków pochodziło z terenu:
⦁ Parku Narodowego White Sands w Nowym Meksyku (w pobliżu poligonu rakietowego oraz największej na świecie pustyni gipsowej).
Pozostałe zgłoszenia dotyczyły głównie:
⦁ hrabstwa Dona Ana,
⦁ rejonu Jemez Pueblo,
⦁ miasta Socorro
⦁ oraz Roswell (słynącego z legendy o katastrofie statków kosmicznych).

Tajemnicze zgony ptaków w USA

Amerykańskie media wskazują na niespotykaną skalę tego zjawiska. Ostatnie doniesienia o masowej zagładzie ptaków pochodzą z 1904 roku, kiedy śnieżyca w stanie Minnesota i Iowa doprowadziła do śmierci około 1,5 mln osobników. Ekolodzy twierdzą jednak, że od 1970 roku w USA katastrofa klimatyczna doprowadziła w sumie do zgonu w sumie 3 miliardów ptaków.
Przez najbliższe tygodnie w specjalistycznych laboratoriach kryminalistycznych będą sprawdzane wszelkie hipotezy na temat przyczyny wymierania ptaków na terenie Stanów Zjednoczonych. Wszyscy obywatele są proszeni o zgłaszanie każdego przypadku natrafienia na martwe ciała ptaków.
źródło: CNN /BBC