Porywy wiatru w całym kraju mogą osiągać 90 km/h — ostrzegają synoptycy z IMGW. Najsilniej wieje w Tatrach. W rejonie Wołowca nagły poryw wiatru dosłownie zdmuchnął z grani kobietę. W akcji ratunkowej wzięło udział 12 ratowników TOPR. Tragiczna sytuacja panuje też w południowo-wschodniej części Francji, gdzie huragan doprowadził m.in. do lokalnych podtopień.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało oficjalne ostrzeżenie przed silnym wiatrem na południu Polski. Od Dolnego Śląska po Podkarpacie wiatr może osiągać nawet 90 km/h. W Tatrach pojawił się halny.
Halny w Tatrach łamie drzewa. Alarm pogodowy na południu Polski
Na Kasprowym Wierchu porywy osiągają powyżej 130 km/h. W Zakopanem od rana usuwane są połamane gałęzie i pozostałe skutki wichury, jaka przeszła nocą. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe zostało wezwane do pomocy turystce z okolic Wołowca, która doznała urazu nóg po tym, jak wiatr przewrócił ją na szlaku.
Straż Pożarna w Zakopanem od 4 rano w sobotę usuwała skutki nocnej wichury, która łamała drzewa i gałęzie blokując dojazd do niektórych posesji.
Jak potwierdza "Tygodnik Podhalański", w weekend zamknięto wjazd na Kasprowy Wierch kolejką linową. Porywy wiatru na szczycie osiągają nawet 130 km/h.
Huragan we Francji. Wśród zaginionych są strażacy
Z silnymi wiatrami walczy taże południowo-wschodnia Francja, gdzie huragan doprowadził do powodzi.
Agencja AFP podała, że najgorsza sytuacja dotyczy doliny rzeki Roya w rejonie Tende oraz w dolinie Vesubie w regionie alpejskim. Wiele domów zostało odciętych od świata. Wśród zaginionych osób jest 2 strażaków udzielających pomocy poszkodowanym.
Silny wiatr we Francji to efekt tzw. sztormu Alex, przez który wg France24.com w ciągu ostatniej doby spadło tyle deszczu, co w ciągu ostatnich 4 miesięcy. Wiatr w rejonie Bretanii w porywach osiąga nawet do 180 km/h. W sobotę silne opady i huragan ma przesunąć się w kierunku Włoch.
Do końca weekendu w Europie ma być wietrznie. W Polsce najsilniej będzie wiało na południu kraju.