REKLAMA
"Burmistrz Lyonu we Francji, Jacques Sassen obraża Polaków" – czytamy w poście na Facebooku. Na zdjęciu widzimy przerobione zdjęcie Jacka Sasina. A obok komentarze osób, które uwierzyły, że to prawdziwy zarządca francuskiego miasta oraz jego autentyczna wypowiedź.
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
W innym przykładzie wykorzystano nawet podobiznę Jarosława Kaczyńskiego, który wystapił jako... "słowacki poseł Vaclaw Stodola". Prezesa PiS pokazano w okularach, z bujniejszą fryzurą i zarostem. A mimo to ludzie pisali, że "pan Stodola nadaje się tylko do magazynowania siana". I to tak na serio.
Trudniejsza mogła być zagadka z "indyjskim wicepremierem". "Krisi Bosakhi" miał udzielić wywiadu dla "Der Onet". Wzywał on do izolowania Polski na arenie międzynarodowej za "prześladowanie osób LGBT". Pod postem wysypały się całe litanie pod adresem zmyślonej postaci.
Warto zaznaczyć, że takie przerobione fotografie są banalnie proste do wykonania. Od dłuższego czasu choćby jedna z funkcji aplikacji FaceApp pozwala połączyć dwie osoby ze zdjęcia w jedną. Oczywiście jest też druga, bardziej mroczna strona medalu tej zabawy, którą w naTemat opisywał Bartosz Godziński.