Jak czytamy w "Newsweeku", były minister zdrowia Łukasz Szumowski przywiózł do Instytutu Kardiologii w Aninie swojego zakażonego wirusem SARS-CoV-2 ojca. Obecność mężczyzny w placówce mogła natomiast narazić lekarzy na zakażenie. Część personelu udała się na kwarantannę.
We wtorek o chorobie Szumowskiego jako pierwsza informowała Wirtualna Polska. Były szef resortu zdrowia ma widoczne objawy zakażenia i przebywa obecnie prawdopodobnie w Centralnym Szpitalu Klinicznym Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie. Informację tę potwierdziła żona polityka.
O rzekomym pierwszym zakażeniu wirusem SARS-CoV-2 u byłego ministra zdrowia jako pierwszy pisał "Super Express". Tabloid dzień po publikacji tej informacji przyłapał byłego polityka, jak ten wracał z zakupami ze sklepu. Wtedy Szumowski przyznał, że "miał koronawirusa, ale już go nie ma". Podobno o północy tamtego dnia skończyła mu się kwarantanna. Okazuje się również, że wcześniej polityk miał nie mieć kontaktu z covid-19, a wynik był "fałszywie dodatni".