Czy kościoły na czas szczytu pandemii powinny zostać zamknięte?
Czy kościoły na czas szczytu pandemii powinny zostać zamknięte? Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta

Wprowadzane przez rząd obostrzenia coraz silniej dotykają po raz kolejny szeroko rozumianą kulturę oraz branżę sportową i eventową. Niektórzy przedstawieciele tych grup są mocno niezadowoleni i zauważają, że jeśli rząd chce chronić w pierwszej kolejności seniorów, powinien pozamykać kościoły, a nie bierze się za teatry czy siłownie.

REKLAMA
Od soboty 17 października w całym kraju obowiązywać będą nowe zasady bezpieczeństwa. Wyjątkiem są ograniczenia dotyczące wesel i innych uroczystości rodzinnych – one zaczną obowiązywać od 19 października. Co przyszykował dla Polaków rząd?
– W strefie żółtej wydarzenia sportowe będą odbywać się bez udziału publiczności. Zawieszona zostaje działalność basenów, aquaparków i siłowni – poinformował w czwartek Mateusz Morawiecki. Te same obostrzenia obowiązują w strefie czerwonej.
Czytaj także: Te restrykcje zirytują wielu Polaków. Koniec z wyjściami na siłownię, a to nie wszystko
Nic więc dziwnego, że w sieci się zagotowało, zwłaszcza wśród osób związanych z branżami, które będą objęte restrykcjami. Najdobitniej wybrzmiewa post Jakuba Żulczyka, który wytknął obozowi rządzącemu poważną lukę w ich planach.
"Kościoły se zamknij, pajacu, gdzie w najlepsze trwa superspreading wśród seniorów, a nie siłownie i baseny" – napisał na Facebooku pisarz. Jego post błyskawicznie rozszedł się po internecie i znalazł wielu zwolenników.
Wcześniej na podobne nierówności zwracała uwagę na łamach Onetu Krystyna Janda.
– Nierówne traktowanie teatrów i kin - ogólnie miejsc kultury - z komunikacją publiczną, kościołami, ślubami i weselami to jest rzecz dla mnie absolutnie niezrozumiała – stwierdziła parę dni temu prezes fundacji prowadzącej Och-Teatr i Teatr Polonia.

Zamknąć kościoły?

Nie dziwi zdenerwowanie osób związanych z kulturą czy sportem, jeśli spojrzy się na doniesienia medialne dotyczące koronawirusa w kościołach. Coraz częściej pojawiają się informacje na temat kwarantanny księży, którzy zostali zakażeni i komunikatów sanepidu, którzy szukają wiernych, którzy brali udział w odprawianej przez nich mszy.
Ostatnio głośno jest o biskupie opolskim Andrzeju Czai, który odprawiał bierzmowanie w kilku miejscowościach. Miał kontakt z setkami młodych ludzi i ich rodzinami. Kilka dni później trafił na kwarantannę ze zdiagnozowanym koronawirusem. Teraz lokalny sanepid prowadzi szeroko zakrojone śledztwo, które ma zweryfikować, czy młodzież została narażona na kontakt z wirusem, czy też nie.
Oczywiście kościoły mają obowiązek zapewnić wiernym bezpieczeństwo przed zakażeniem. M.in. kościoły mają się stosować do obostrzeń i nie mogą wpuszczać więcej wiernych, niż mówi rozporządzenie rządu, czyli nie więcej niż jedną osobę na 7 mkw.

Strefa czerwona – dokładna lista nowych restrykcji

- ograniczenie liczby osób w placówkach handlowych do 5 osób na 1 kasę.
- od 19.10 – zakaz organizacji imprez okolicznościowych (wesela, konsolacje i inne).
- podczas uroczystości religijnych nie więcej niż 1 osoba na 7m2.
- w zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć max. 10 osób.
- w szkołach wyższych oraz ponadpodstawowych obowiązuje nauczanie w trybie zdalnym (z wyłączeniem zajęć praktycznych).
- lokale gastronomiczne mogę być otwarte w godz. 6:00 – 21:00. Zajęty może być co drugi stolik. Po godz. 21:00 wyłącznie możliwość zamówienia posiłków na wynos.
- ograniczenie liczby osób w transporcie publicznym – zajętych może być 50 proc. miejsc siedzących lub 30 proc. liczby wszystkich miejsc.
- wydarzenia sportowe bez udziału publiczności.
- w wydarzeniach kulturalnych max. 25 proc. miejsc zajętych przez publiczność.
- zawieszona działalność basenów, aquaparków i siłowni.


Przybywa zakażonych i zgonów

Przypomnijmy, że w piątek resort zdrowia poinformował o 7 705 nowych i potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem. To niestety wynik prawie tak zły jak dzień wcześniej. Ponadto minionej doby zmarły 132 zakażone osoby. To największa liczba zgonów od początku epidemii.
Niestety nie wiadomo, w jakim wieku były osoby, które zmarły z powodu covid-19. Ministerstwo Zdrowia od pewnego czasu nie podaje dokładnych danych ze względu na coraz dłuższe komunikaty. Można jedynie przypuszczać, na podstawie danych z poprzednich informacji MZ, że większość tych osób stanowili seniorzy.
Czytaj także: Drugi najgorszy bilans od początku epidemii. Liczba testów wskazuje, że mogło być gorzej