W sobotę zdobycie punktów na torze Zolder w wyścigu DTM uniemożliwiły Robercie Kubicy problemy techniczne. Polak musiał wycofać się z wyścigu, gdy nie mógł uruchomić silnika w swoim BMW po wjechaniu do alei serwisowej.
Na szczęście w niedziele Robert Kubica miał więcej szczęścia. Kierowca popisał się świetną strategią. Nie zjeżdżał do alei serwisowej, jak jego rywale, ale pozostał na torze, dzięki czemu zdołał przesunąć się z 9. na 4. pozycje. Gdy austriacki kierowca Ferdinand Habsburg miał problemy z oponami, Kubica zdołał go wyprzedzić go i uplasował się na 3. miejscu.