Mieszkania tanieją, kredyty drożeją, ceny najmu pozostają stabilne. Różnica między kosztami kupna i wynajęcia mieszkania dochodzi nawet do tysiąca złotych. W trudnych czasach lepiej wziąć kredyt, czy szukać mieszkania do wynajmu?
Kupić, czy wynająć? Oto jest pytanie. Ceny nowych mieszkań spadają, ale coraz trudniej jest dostać na nie kredyt. Pożyczanie pieniędzy od banku kosztuje więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu, trzeba też więcej zarabiać, by o kredycie w ogóle myśleć.
Coraz częściej, zamiast kupować wymarzone lokum, Polacy decydują się na wynajem mieszkania – Ceny są stabilne, największy ruch, jeśli chodzi o wynajem, jest między sierpniem a październikiem. Wtedy mieszkań szukają studenci. - powiedziała NaTemat agentka nieruchomości w jednej z warszawskich agencji. Przyznaje jednak, że wiele osób będzie skazanych na wynajem, bo nie dostaną kredytu.
Na ile lat kredyt na mieszkanie?
źródło: Open Finance
30 lub 40 lat - maksymalnie na taki okres czasu raty rozłoży większość banków
Aż na pół wieku możesz związać się ze swoim kredytodawcą, jeżeli zadłużysz się w Getin Noble Banku i BOŚ
Kłopoty nie dotyczą osób zatrudnionych na umowę o pracę i nieźle zarabiających, tym bardziej, że ceny mieszkań spadają – Jeszcze niedawno nie znalazłby Pan nawet kawalerki za 200 tys. zł, teraz można kupić takie mieszkanie za kilka tysięcy mniej - Pytanie, czy obniżki cen wystarczą. Wszystko zależy od tego, jak drogie mieszkanie chcemy kupić. Od 1. stycznia weszły w życie nowe przepisy, na mocy których banki bardziej skrupulatnie wyliczają zdolność kredytową. Według raportu firmy Expander, 4-osobowa rodzina, zarabiająca na czysto 8 tys. zł miesięcznie może liczyć na 47 tys. złotych mniej, niż w zeszłym roku. Dużo gorzej jest w przypadku kredytu w euro – jego kwota będzie mniejsza o ponad 180 tys. zł, a i tak udzieli go nam jedynie 7 banków.
Jakie marże dla kredytów w euro?
źródło: Home Broker
Najniższą marżę proponuje klientom BZ WBK, któremu trzeba zapłacić 2,15 proc.
Tradycyjnie najwyższą marżę w euro wyciągnie od kredytobiorców Getin Bank, aż 4,65 proc.
Wyższe stopy procentowe dla kredytów w złotym i wysokie marże – w przypadku kredytów w euro, sprawiają, że oszczędności na kupnie mieszkania możemy nie odczuć. Rata kredytu w wysokości 300 tys. zł, zaciągniętego w polskiej walucie, na 30 lat wzrosła w ostatnim czasie o prawie 200 złotych.
Razem z Home Broker wybraliśmy 45-metrowe mieszkanie w Warszawie, warte nieco ponad 375 tys. zł. Za jego wynajem zapłacimy w sumie 2266 złotych z kosztami dodatkowymi. Gdybyśmy chcieli takie mieszkanie kupić, miesięczne koszty kredytu i opłaty stałe będą
Kredyt hipoteczny bez prowizji
źródło: Open Finance
W niektórych przypadkach kredyt bez dodatkowych opłat można otrzymać w BGŻ, Banku Pocztowym, Pekao SA, PKO BP, Millennium Banku, Pekao Banku Hipotecznym, BNP Paribas i BZ WBK
droższe od wynajmu o niecałe 175 złotych.Wynajem opłaca się bardziej w przypadku zadłużenia się w euro – różnica wzrasta wtedy do prawie 490 złotych.
Pytanie, czy powinniśmy zadowolić się takimi różnicami. Według Bartosza Turka, analityka rynku nieruchomości Home Broker, Wniosek o większej opłacalności najmu nad zakupem wydaje się błędny. Kupując mieszkanie na kredyt tworzy się swój własny majątek. Przy założeniu, że kredyt byłby zaciągnięty na 300 tys. zł i 30 lat, to średnio miesięcznie oddaje się do banku 833 zł kapitału. Teoretycznie więc można się zastanowić nad opłacalnością najmu dopiero gdy ta granica zostałaby przekroczona – póki co do tego daleko. Poza tym, w czasie czynsze najmu rosną, a w przypadku zaciągnięcia kredytu na zakup mieszkania z ratą malejącą można się spodziewać raczej przeciwnego trendu.
Bezkonkurencyjną ofertą wydaje się program „Rodzina na Swoim” - z wyliczeń Home Broker wynika, że w przypadku naszego przykładowego mieszkania, przez pierwszych osiem lat po zaciągnięciu kredytu, miesięczne koszty byłyby o prawie tysiąc złotych niższe, niż w przypadku wynajmu.
Wynajęcie mieszkania może być tańsze, niż kupno. Zakładając, że mieszkanie warte 300 tys. zł można wynająć za 1500 zł, inwestowanie w cudze mieszkanie będzie tańsze o prawie 700 złotych miesięcznie. Pytanie jednak na czym nam zależy i jak atrakcyjną ofertę najmu znajdziemy.
– Wynajęcie mieszkania to mniejsze zobowiązanie, co szczególnie ważne dla młodych ludzi. W dzisiejszych czasach nie wiadomo, czy za kilka miesięcy będziemy mieli pracę, albo ile będziemy zarabiać. Żeby kupić nawet małe mieszkanie, trzeba sporo zarabiać, a kredyt spłacać przez lata. Z wynajmu można po prostu zrezygnować – powiedziała NaTemat warszawska agentka nieruchomości.
Wbrew prognozom wielu ekspertów, nie czeka nas odpływ kupujących, ani napływ wynajmujących. Jednych i drugich będzie raz więcej, raz mniej. Osoby, które mają stabilną sytuację finansową i nie boją się zobowiązań, będą kupować mieszkania, szczególnie w dostępnym również dla singli programie „Rodzina na Swoim”. Z kolei ci, którzy z otrzymaniem kredytu mogą mieć kłopot, będą szukać mieszkania do wynajęcia. A kupione mieszkanie zawsze można... wynająć.