To popularny argument wśród zwolenników całkowitego zakazu aborcji. "99 proc. aborcji to dzieci z podejrzeniem zespołu Downa" – napisał na Facebooku Patryk Jaki. I skłamał, bo żadne dane tego nie potwierdzają.
Europoseł PiS Patryk Jaki zaprezentował na Facebooku i Twitterze "Piątkę dla dzieci". To jego reakcja na wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który za niekonstytucyjne uznał polskie przepisy ws. dopuszczalności aborcji.
Jaki wraz z żoną Anną wychowuje dziecko z zespołem Downa, kilkuletniego Radka. W jego "piątce" znalazło się m.in. stwierdzenie, że osoby z zespołem Downa "żyją, pracują (często samodzielnie) na całym świecie i są szczęśliwe). A także, że "dzieci, zarówno zdrowe, jak i niepełnosprawne, oprócz obowiązków dają wiele radości". Trudno się z tym nie zgodzić.
Problem w tym, że w innym punkcie Jaki nie powiedział prawdy. Chodzi o statystyki dotyczące legalnej aborcji w Polsce.
Legalna aborcja w Polsce – jakie powody? [DANE]
"99 proc. aborcji to dzieci z 'podejrzeniem' ZD" – ogłosił były wiceminister sprawiedliwości. Łatwo udowodnić, że ta statystyka nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w 2019 r. w polskich szpitalach przeprowadzono 1110 zabiegów przerwania ciąży. Dla porównania, rok wcześniej takich zabiegów wykonano 1076 (ponadto pięć w szpitalach MSWiA).
Z 1110 aborcji wykonanych w minionym roku zdecydowaną większość – 1074 zabiegi – przeprowadzono po tym, jak badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazały na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. To właśnie tę przesłankę zdelegalizował Trybunał Konstytucyjny.
Co było konkretnym powodem usunięcia ciąży? Rozpoznanie trisomii 21, czyli zespołu Downa, było przesłanką w 271 przypadkach bez współistniejących wad somatycznych, a w 164 przypadkach z wadami somatycznymi. Naprawdę trudno zgadnąć, skąd Jaki wziął informację, że takie rozpoznanie stanowi 99 proc. aborcji.
Innym częstym rozpoznaniem - 200 przypadków - były wady dwóch i więcej układów lub organów w badaniu obrazowym.
W 156 przypadkach rozpoznano wadę dotyczącą jednego układu lub organu.