
"Lekarz powiedział, że jest w stanie z 80-procentowym prawdopodobieństwem powiedzieć, że będzie dziecko urodzone z trisomnią 21. Zaproponował nam amniopunkcję i powiedział, że jeżeli wynik amniopunkcji potwierdzi jego przypuszczenia to można dokonać aborcji. (...) Mowa o aborcji wstrząsnęła mną doszczętnie, i moim mężem również . Nie zdecydowaliśmy się na amniopunkcję, ani aborcję tym bardziej".