Marcin Wójcik znany Polakom z kabaretu Ani Mru-Mru rozstaje się z TVP. W piśmie do stacji, które opublikował w sobotę na Facebooku, dobitnie napisał, co uważa o jej linii programowej i tym, że jest tubą propagandową PiS.
"Postanowiłem dziś zerknąć na pasmo informacyjne TVP i sprawdzić, czy lubię i szanuję waszą stację. Z przykrością stwierdziłem, że niestety w dalszym ciągu nie, zakłamywanie rzeczywistości i bezwstydna propaganda nie wpisuje się w mój system wartości" – napisał na Facebooku Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru-Mru.
Wcześniej nadmienił, że miał występować w nagraniu "Kabaretu za kulisami", ale z niego zrezygnował. Podkreślił, że jest zdecydowanym przeciwnikiem PiS – partii, której jego zdaniem, tubą propagandową stała się TVP.
"Jestem zaszczycony, że z dwóch miliardów złotych, które TVP dostała m.in. z moich podatków na dzielenie Polaków, koncerty disco polo i kłamstwa, udało się wam wysupłać 1200 PLN na moją skromną osobę, ale jestem w stanie, nawet w tak trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się branża artystyczna, zrezygnować z tej kwoty" – dodał we wpisie kabareciarz.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy of fanów, którzy chwalili Wójcika za jego pismo, które wysłał do TVP. W jednym z nich ktoś ironicznie napisał, że "szkoda" tych 1200 zł. Wójcik odpisał, że "woli rowy kopać".