
"Żaden prawdziwy kibic Śląska Wrocław nie jest damskim bokserem" – czytamy w oświadczeniu sympatyków wrocławskiego klubu ws. ataków na Strajk Kobiet. "Przy tak masowych protestach (...) dochodzi i będzie dochodzić do różnych incydentów. Prowokatorów nie brakuje po różnych stronach. Jeden z prowokatorów miał nawet orędzie w telewizji publicznej" – dodano.
REKLAMA
Jak już informowaliśmy w naTemat.pl, grupy prawicowych ekstremistów w środowy wieczór postanowiły zaatakować Polki i Polaków uczestniczących w Strajku Kobiet. Najbardziej niepokojące doniesienia napłynęły ze stolicy Dolnego Śląska. We Wrocławiu grupy liczące po kilkudziesięciu bojówkarzy zaatakowały w różnych punktach miasta.
Wielu z nich miało na sobie barwy Śląska Wrocław, ale zielono-biało-czerwona społeczność w stanowczy sposób odcina się od ataków i prowokacji.
"Stowarzyszenie Kibiców 'Wielki Śląsk' informuje, że żaden prawdziwy kibic Śląska Wrocław nie jest damskim bokserem i nie bije bez powodu osób w pokojowy sposób manifestujących swoje opinie" – stwierdzono na początku obszernego oświadczenia.
"Mamy własne i nienarzucone przez jakiekolwiek partie polityczne zdanie na temat obecnych protestów – stoimy po stronie kobiet i ich prawa do decydowania o sobie, ale stanowczo sprzeciwiamy się niszczeniu obiektów kultu religijnego i pomników upamiętniających historię Polski" – czytamy dalej.
Kibice Śląska Wrocław zaznaczają, iż jedyną zorganizowaną przez nich akcją było zgromadzenie przed wrocławską katedrą. Stanęli oni tam z transparentem o treści: "Nie przeciw kobietom, ani na zlecenie reżimu PiS-owskiego, stajemy w obronie tradycji i niszczonego dziedzictwa narodowego".
W podsumowaniu oświadczenia kibice Śląska Wrocław podkreślili, iż stanowczo odcinają się od działań przeciwko Polkom. A źródła wydarzeń takich, jak te, które miały miejsce w środowy wieczór, doszukują się w działaniach prowokatorów.
Czytaj także: To on miał zaatakować dziennikarki "Wyborczej" na proteście. Policja już go zatrzymała
"Przy tak masowych protestach i tylu podsycanych emocjach z różnych stron dochodzi i będzie dochodzić do różnych incydentów. Prowokatorów nie brakuje po różnych stronach. Jeden z prowokatorów miał nawet orędzie w telewizji publicznej" – oceniono.
Na koniec wrocławska społeczność kibicowska zwróciła się bezpośrednio do Polek walczących o swoje prawa. "Drogie Panie, nie dajcie się manipulować. Wczoraj pod katedrą zaprezentowaliśmy transparent, w którym jasno odcinamy się od 'reżimu pisowskiego'. Zastanówcie się komu zależy, żeby nas skłócić. Jesteśmy z Wami!" – podkreślono.
