
Przedstawicielki Strajku Kobiet ujawniły szczegóły piątkowej demonstracji, która ma się odbyć w Warszawie. Uczestnicy protestu zbiorą się w trzech kluczowych miejscach w stolicy.
REKLAMA
– Spotykamy się w trzech miejscach. Na alejach Ujazdowskich przed KPRM, bo Morawiecki powiedział, żeby w niego uderzać, a nie w innych, więc idziemy. Dalej Plac Zamkowy i Plac Zawiszy, najbliżej siedziby zła, czyli PiS – podkreślała na czwartkowej konferencji prasowej Marta Lempart, jedna z liderek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Z kolei Klementyna Suchanow stwierdziła, że piątkowy marsz będzie największą manifestacją z dotychczasowych, które odbyły się po decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. – Nie zdemolujmy jutro Warszawy – zaapelowały organizatorki.
Inicjatorki zgromadzeń ogłosiły już plan na kolejne dni. W poniedziałek mają się odbyć kolejne blokady, a w środę - łańcuch solidarności. Protestujący mają odwiedzić mniejsze miasta, by wesprzeć tamte demonstracje.
Suchanow odniosła się też do informacji o tym, że prokurator krajowy Bogdan Święczkowski wysłał pismo do podległych sobie jednostek, w którym instruuje podwładnych, jak mają postępować z organizatorami ostatnich demonstracji. – Jeśli zatrzymacie choć jedną z nas, będzie mieć przeciw sobie nas wszystkie – ogłosiła Suchanow.
