Pojawiają się nowe reakcje na reportaż TVN24 o kardynale Stanisławie Dziwiszu. Artur Nowak, obrońca ofiar księży pedofilów nie ma wątpliwości, że emerytowanego metropolitę krakowskiego przerosła funkcja, którą pełni. Nawiązał też do jego posługi u boku papieża Jana Pawła II.
– Kościół musi coś z tym fantem, którym jest kardynał Dziwisz, zrobić – mówił w Poranku Radia TOK FM mecenas Artur Nowak, prawnik, współautor książki "Żeby nie było zgorszenia. Ofiary mają głos".
W odniesieniu do reportażu zatytułowanego "Don Stanislao" zauważył, że "człowiek bez kwalifikacji moralnych, został kardynałem". – Nie dziwmy się, że pomniejsi biskupi robią to samo. Wyłania się z tego obraz Kościoła, który nie jest wspólnotą wiernych opartą o trosce, ale wręcz Cosa Nostrą – dodał.
Nowak pokusił się o jeszcze jedną gorzką refleksję w sprawie kard. Stanisława Dziwisza. – To nie jest postać wielkiego formatu. On jest bardziej powiatowy, to format proboszcza z Rawy Wyżnej, niż kardynała. Nie zrobiłby w Kościele pewnie żadnej kariery, gdyby nie grzał się w świetle wielkiego polskiego papieża. Z tego co słyszałem, to nawet sam nie pisze swoich kazań – podkreślił mecenas.
Reportaż "Don Stanislao" o kard. Dziwiszu
Przypomnijmy, że 9 listopada w "Czarno na białym" na antenie TVN24 wyemitowano reportaż Marcina Gutowskiego "Don Stanislao" o kard. Stanisławie Dziwiszu. Pod adresem wieloletniego sekretarza papieża Jana Pawła II pada wiele zarzutów, w tym te dotyczące ukrywania pedofilii w Kościele na całym świecie.