Polscy profesorowie i naukowcy sprzeciwiają się oskarżeniom jakoby Jan Paweł II tuszował pedofilię w Kościele. Ponad 200 osób podpisało się pod listem otwartym, w którym apelują do "wszystkich ludzi dobrej woli o opamiętanie". Piszą też o "imponująco długiej liście zasług i osiągnięć Jana Pawła II, która jest dziś podważana i przekreślana".
Ponad 200 profesorów i pracowników naukowych przekazało redakcji Polskiej Agencji Prasowejlist otwarty w obronie Jana Pawła II.
Swoje podpisy pod dokumentem złożyli m.in. prof. Krzysztof Zanussi, prof. Hanna Suchocka (UAM), prof. Stanisław Krajewki (UW), prof. Stefan Chłopicki (Collegium Medicum UJ), prof. Tomasz Dietl (PAN), prof. Leszek Roszkowski (PAN), prof. Agnieszka Zalewska (PAN), prof. Maciej Żylicz (PAN).
Po głośnym reportażu TVN24 "Don Stanislao" pojawiały się głosy, że Jan Paweł II mógł tuszować pedofilię w Kościele i wiedzieć o nadużyciach seksualnych amerykańskiego duchownego Theodore'a McCarricka.
"W ostatnich dniach obserwujemy falę oskarżeń wysuwanych wobec Jana Pawła II. Zarzuca mu się tuszowanie przypadków czynów pedofilskich wśród duchownych katolickich i nawołuje do usunięcia jego publicznych upamiętnień. Działania te mają doprowadzić do zmiany wizerunku osoby godnej najwyższego szacunku w kogoś współwinnego odrażających przestępstw" – piszą autorzy listu.
Dalej profesorowie podkreślają, że – ich zdaniem – dokładna analiza raportu Watykanu ws. McCarricka "nie wskazuje jednak na żadne fakty, które dawałyby podstawę do oskarżeń pod adresem Jana Pawła II".
Autorzy listu uważają, że "przepaść dzieli sprzyjanie jednemu z najcięższych przestępstw od podejmowania błędnych decyzji personalnych wynikających z niepełnej wiedzy czy wręcz fałszywych informacji".
"Wspomniany Theodore McCarrick cieszył się zaufaniem wielu wybitnych osób, w tym prezydentów Stanów Zjednoczonych, potrafiąc głęboko ukrywać ciemną, przestępczą stronę swojego życia" – czytamy w dokumencie.
Sygnatariusze listu uważają, że "pomówienia i niepoparte źródłowo ataki na pamięć o Janie Pawle II motywowane są z góry przyjętą tezą".
Fragment listu:
"Jako ludzie zajmujący się nauką rozumiemy potrzebę wnikliwego badania biografii wybitnych postaci historycznych. Jednak wyważona refleksja i rzetelna analiza nie mają nic wspólnego z emocjonalnym, nieopartym na racjonalnych przesłankach lub motywowanym ideologicznie rujnowaniem wizerunku" .
"Pozytywnie wpłynął na historię"
W dokumencie zaznaczono, że Jan Paweł II pozytywnie wpłynął na historię świata i "był w wymiarze globalnym ważnym promotorem idei wolności ludzi i narodów".
Poza tym podano, że Jan Paweł II odegrał "ogromną rolę w procesie wyzwalania się narodów Europy Środkowej i Wschodniej spod panowania Związku Radzieckiego" i był "duchowym przywódcą Polaków w okresie Solidarności i stanu wojennego".
Fragment listu:
"Nauczanie Papieża-Polaka zawierało idee, które wielu obywateli Rzeczpospolitej przyjęło za rozstrzygające podczas referendum potwierdzającego akcesję Polski do Unii Europejskiej. Dzięki Janowi Pawłowi II polska historia i kultura w swych najlepszych przejawach stawały się znane na całym świecie. Przemawiał z mocą do tłumów, a jednocześnie wywierał niezatarty wpływ na ludzi mających z nim osobisty kontakt. Dla katolików stanowił przykład świętości życia, dla wielu wyznawców innych religii lub niewierzących był inspiracją i ważnym punktem odniesienia".
Apel o prawdę
Profesorowie w liście do osób świeckich apelują o "prawdę i szacunek w pamięci o Janie Pawle II".
Zwracają też uwagę, że "imponująco długa lista zasług i osiągnięć Jana Pawła II jest dziś podważana i przekreślana".