Na Netflixie można już oglądać film dokumentalny o Shawnie Mendesie "Shawn Mendes: In Wonder"
Na Netflixie można już oglądać film dokumentalny o Shawnie Mendesie "Shawn Mendes: In Wonder" Fot. Netflix
Reklama.

1. Każda jego piosenka jest o Camilii Cabello

logo
Fot. Netflix
Shawn Mendes i Camilla Cabello są razem od lipca 2019 roku, ale poznali się już w 2014 roku, gdy razem koncertowali. Ich relacja wywołała kontrowersje: pojawiły się bowiem spekulacje, że to medialna ustawka, czemu oboje zaprzeczają.
W "Shawn Mendes: In Wonder" widzimy dużo romantycznych ujęć Mendesa i Cabello. Muzyk wyznaje nawet, że wokalistka, z którą stworzył hit "Señorita", zainspirowała całą jego dyskografię. To o niej napisał każdą swoją piosenkę, co zdziwiło samą... Cabello. Muzyk przytoczył w dokumencie rozmowę z wokalistką, którą przeprowadzili pewnego dnia w Nowym Jorku.
Kiedy Shawn Mendes usłyszał w radio swoją piosenkę, powiedział do Camilli Cabello: "To jest o tobie. Wszystko jest o tobie. Zawsze było o tobie". Kiedy ta zdziwiona zapytała: "Jak to?", odpowiedział: "Wszystkie piosenki są o tobie. Każdy utwór, który napisałem. (...) 'Treat You Better', wszystkie piosenki".
Reakcja Cabello? "O mój Boże" – relacjonuje muzyk, który 4 grudnia wyda swoją czwartą płytę "Wonder". – Ona naprawdę nie miała pojęcia. Przez cały ten czas myślałem, że o tym wie – mówi Mendes do kamery.

2. Jako nastolatek nie chciał być sławny

logo
Fot. Netflix
Siostra Shawna Mendesa Aaliyah, z którą gwiazdor spędzał czas podczas wizyty w domu rodzinnym, zdradziła, że Mendes jako nastolatek nie chciał być sławny. – Kiedy zaczął śpiewać, szczerze mówiąc, nie był najlepszy. Pomyślałam: "Ok, zobaczymy, co z tego będzie". W domu był ciągle hałas, to było takie irytujące – wspomina Aaliyah Mendes.
– Raz zapytałam go, czy chciałby pewnego dnia być sławny, ale on od razu odrzucił ten pomysł. Powiedział: "Nie chcę być sławny. To wydaje się okropne". Był zniesmaczony tą ideą – wyznała siostra Shawna Mendesa. Sam piosenkarz tych swoich konkretnych słów nie pamięta, ale przyznał, że są one prawdopodobne.

3. Czasami tęskni za normalnym życiem

logo
Fot. Netflix
Dokument Netflixa "Shawn Mendes: In Wonder" nie ukrywa cieni sławy. Wykańczające trasy koncertowe, tęsknota za domem, w którym nie było się od miesięcy, obawa o utratę głosu... Mendes, mimo że wydaje się lubić swoje życie i deklaruje, że chce jak najlepiej wykorzystać swoje "5 minut", czasami marzy jednak o normalności.
– Jestem za to wszystko ogromnie wdzięczny. Kocham koncerty, nigdy nie bawiłem się lepiej – mówi do kamery podczas swojej trasy koncertowej liczącej 105 występów. – Ale jednocześnie chciałbym po prostu spędzić czas z rodzicami i oglądać filmy, jeździć po przedmieściach i leżeć na boisku do piłki nożnej, wiecie, palić jointa, gapić się w gwiazdy z przyjaciółmi i jeść suszoną wołowinę. Bardzo za tym tęsknię. Wszystko jest cały czas takie intensywne – wyznaje.

4. Był załamany, gdy musiał odwołać koncert w São Paulo

logo
Fot. Netflix
W 2019 roku Shawn Mendes odwiedził 105 krajów w ramach swojej światowej trasy koncertowej. 30 listopada muzyk przyleciał do São Paulo w Brazylii, jednak w ostatniej chwili musiał odwołać koncert z powodu zapalenia krtani i zatok. Mendes poinformował o tym swoich fanów w ostatniej chwili, tuż przed otwarciem bram na stadion, gdyż – co widzimy w filmie dokumentalnym Netflixa – do końca jest zdeterminowany, aby wystąpić.
"Shawn Mendes: In Wonder" pokazuje kulisy tej trudnej dla Mendesa decyzji, do której przekonali go lekarze. Muzyk jest wyraźnie zrozpaczony, że zawiódł swoich fanów. Dzwoni do swojej mamy na FaceTime i zalewa się łzami. – Nie powiedziałeś mi, że to aż tak poważne – martwi się Karen Mendes i pociesza syna: "Nic się nie stało. To nie koniec świata, kochanie".
Mendes jest jednak niepocieszony, podobnie zresztą jak fani pod stadionem w São Paulo, których widzimy zalanych łzami. Mendes, który nie może mówić, pisze później wiadomość do swojego taty Manny'ego (ojciec przyjechał wraz z muzykiem do Brazylii): "Jestem tym kur***o wyczerpany. To wielka presja, gdy odwołuje się koncert".

5. Od lat prowadzi dziennik

logo
Fot. Netflix
Mimo że Shawn Mendes ciężko pracuje na swój sukces – cały czas udoskonala swój wokal i grę na gitarze – to nie boi się również bardziej duchowych sposobów na osiągnięcie swoich celów. W dokumencie Netflixa ujawnia, że od siedmiu lat prowadzi dziennik, w których zapisuje pozytywne myśli i afirmacje, m.in. dotyczące swojego śpiewu.
"Wyprzedam Rogers Centre" – zapisuje raz po raz przed swoim koncertem na olbrzymim stadionie w swoim rodzinnym Toronto w Kanadzie. Podziałało. Na następnej stronie widzimy stronę zapisaną od góry do dołu zdaniem: "Wyprzedałem Rogers Centre". – Na tym polega wytrwałość – mówi z dumą Mendes o swoim dzienniku.