Jest porozumienie ws. mechanizmu pieniądze za praworządność. Oznacza to, że nie będzie weta Polski i Węgier, a unijny budżet i fundusz odbudowy dostały zielone światło do realizacji.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
O osiągnięciu porozumienia ws. budżetu Unii Europejskiej i funduszu odbudowy poinformował Charles Michel, przewodniczący Rady Europejskiej.
"Mamy porozumienie ws. budżetu UE i pakietu naprawczego. Teraz możemy rozpocząć jego wdrażanie i odbudowę naszej gospodarki. Nasz przełomowy pakiet naprawczy przyspieszy zieloną i cyfrową transformację" – napisał na Twitterze Michel.
– Nowy instrument (który łączy wypłatę funduszy z kryteriami praworządności - red.) w konkretny sposób wzmocni rządy prawa – powiedziała w rozmowie z dziennikarzami Politico Tytti Tuppurainen, fińska minister spraw europejskich.
– Jest to dziś najważniejsze osiągnięcie. Rozporządzenie jest prawnie wiążącym – zaznaczyła, dodając, że "stworzy nowy rodzaj warunkowości". – Oczekujemy, że będzie miało wyraźny charakter prewencyjny – przekazała.
Wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller poinformował, że w przerwie unijnego szczytu w Brukseli odbyła się rozmowa premiera Mateusza Morawieckiego między innymi z szefem RE, kanclerz Niemiec Angelą Merkel i premierem Węgier Viktorem Orbánem.
Tematem były dalsze negocjacje budżetowe. Nieoficjalnie podawano, że spotkanie miało na celu wywarcie presji na premiera Holandii - Mark Rutte, który sprzeciwiał się kompromisowi wypracowanemu przez Niemcy oraz rządy Polski i Węgier.
W oficjalnej agendzie szczytu RE w Brukseli nie uwzględniono negocjacji budżetowych, ale unijni liderzy spodziewali się dalszych rozmów po sprzeciwie Polski i Węgier wobec rozporządzenia dotyczącego mechanizmu praworządności.
W środę podczas spotkania ambasadorów państw UE przedstawiono propozycję kompromisu. W jednym z punktów zaznaczono, że "samo ustalenie, że doszło do naruszenia zasady państwa prawnego nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu" .
Premier Morawiecki tuż przed rozpoczęciem szczytu RE zabrał głos ws. nieoficjalnych doniesień ws. porozumienia budżetowego, które miały wypracować Polska, Węgry oraz Niemcy. Zaznaczył, że Warszawa i Budapeszt popierają pewne konkluzje, które przedstawia RE, i chcą, żeby zostały one zaakceptowane przez Komisję Europejską.
– Kryteria nie mogą być politycznie motywowane. W konkluzjach RE muszą się znaleźć zapisy, które będą rozdzielały ochronę budżetu i kontrolę budżetu od kwestii praworządności – powiedział w Brukseli tuż przed szczytem Rady Europejskiej Mateusz Morawiecki.